Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wody przybyło i prom „Flisak” wznowił kursy między Solcem Kujawskim a Czarnowem

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Aż tak źle jak w połowie września ubiegłego roku (na zdjęciu) nie jest, bo wody w Wiśle przybyło i prom „Flisak” wreszcie wznowił rejsy
Aż tak źle jak w połowie września ubiegłego roku (na zdjęciu) nie jest, bo wody w Wiśle przybyło i prom „Flisak” wreszcie wznowił rejsy Fot. Marek Weckwerth/ Archiwum
Poziom Wisły nieco wzrósł, więc w środę 2 sierpnia prom „Flisak” wznowił kursy między Solcem Kujawskim a Czarnowem. Na razie pokład zabiera tylko pasażerów i rowery.

Kursy „Flisaka” były zawieszone od 11 lipca ze względu na bardzo niski poziom Wisły, uniemożliwiający bezpieczną żeglugę. Pewni siebie kapitanowie mawiają, że popłyną nawet po rosie, ale fakty weryfikują tę deklarację – nasz wiślany prom, który działa dopiero od tegorocznej majówki, musiał na dłużej zacumować, bo wody zwyczajnie mu zabrakło.

Ta bocznokołowa jednostka pływająca rodem z Malborka ma zaledwie 40-centymetrowe zanurzenie, ale do bezpiecznego pływania potrzebuje ok. 175 cm, bowiem dno Wisły nie jest równe i tu i ówdzie zdarzają się wypłycenia. Do przewożenia samochodów „Flisak” potrzebuje ok. 2 metrów.

Ale i tak ostateczna decyzja o tym czy można wypływać należy do kapitana. Ten bierze pod uwagę nie tylko poziom Wisły, ale też wiele innych czynników, w tym pogodę.

Woda jest niska, ale podnosi się

Serwis „Hydro” Instytutu Meteorologii I Gospodarki Wodnej podawał w środę, że w Toruniu poziom Wisły wynosi 200 cm (stan alarmowy to 650 cm), zaś w Fordonie 196 (stan alarmowy 650 cm) (stan na środę) i są to strefy stanów niskich. Ale na wodowskazach od Włocławka w górę notowane są już stany średnie, co dobrze prognozuje przeprawie promowej Solec – Czarnowo. Tak się dzieje po ostatnich, dość intensywnych opadach deszczu.

To też może Cię zainteresować

Mimo to w sporej części regionu mamy suszę hydrologiczną. Ta obejmuje m.in. odcinek Wisły od Włocławka niemal do Torunia, a także zlewnie kujawskich rzek Zgłowiączki i Tążyny, Drwęcy od Rypienicy do ujścia i Osy. Wszystkie one zasilają w wodę Wisłę. Susza obserwowana jest także na kujawsko-pomorskim fragmencie rzeki Wełny (dopływu Warty).

Ławice piasku są ogromne

- W kursowaniu promu między Solcem Kujawskim a Czarnowem przeszkadza niski stan wody i piaszczyste łachy budujące się tam systematycznie. Dlatego też równie systematycznie należałoby stamtąd usuwać wiślany piach, bagrować dno. Gdyby sprzed Solca wydobywano rocznie średnio 700 tysięcy ton piasku, problemu by nie było - uzmysławia prof. Zygmunt Babiński, hydrolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Łachy były już usuwane na koszt Urzędy Marszałkowskiego w Toruniu, bowiem przegradzały koryto Wisły między Solcem a Czarnowem dokładnie pośrodku, a także przy przyczółku przeprawy na czarnowskim brzegu.

Naukowiec wyjaśnia genezę powstawania łach w tym miejscu: po wybudowaniu zapory włocławskiej, od roku 1969. zakłócony został naturalny proces przemieszczania się rumoszu skalnego (czyli de facto piasku).

Odtąd prąd Wisły poniżej tego stopnia wodnego do ujścia Tążyny do Wisły (tuż za Ciechocinkiem), gdzie rzeka nie była uregulowana, erodował dno (wypłukiwał) z prędkością 1,1 km na rok. Po ominięciu ujścia Tążyny, gdzie rzeka jest już uregulowana, proces przyspieszył dwukrotnie i erozja dotrze do Bałtyku w roku 2100, plus minus 5 lat. W samym Toruniu dno obniżyło się już o ok. 0,5 m.

Cały ten piasek przenoszony jest teraz z nurtem dalej i erozja sięga już Solca Kujawskiego, a nawet Fordonu.

Problem może rozwiązać się sam

- Ale pech chciał, że właśnie teraz, gdy do użytku oddano przeprawę promową, ławice piasku najmocniej atakują właśnie solecki odcinek Wisły. Gdyby tego piasku nie usuwano, to za 8 – 10 lat najdalej erozja dna będzie tu już tak duża, że problem rozwiąże się sam – prom będzie mógł swobodnie kursować, pomijając oczywiście sytuacje ekstremalne, gdy poziom rzeki obniży się radykalnie – wyjaśnia profesor Babiński.

To z tego powodu (erozji dna) kursowanie promu w Nieszawie (na nieuregulowanym odcinku Wisły) nie jest zakłócone, nawet pomimo niskiego stanu Wisły. Przy czym na tym odcinku z dna zaczynają już podnosić się polodowcowe głazy, co przy niskiej wodzie może stanowić zagrożenie dla żeglugi.

Antidotum mogą być zapory

Bydgoski hydrolog jest orędownikiem budowy kolejnych stopni wodnych na Wiśle poniżej Włocławka i tworzenia zbiorników wodnych.

Tym samym erozja dna zostałaby zatrzymana, szlak wodny umożliwiłby transporty największych składów kontenerowych z Gdańska w górę rzeki, zyskalibyśmy ogromne ilości wody, rozwinęłaby się turystyka i rekreacja wodna.

Tu znajdziesz aktualne informacje

Aktualne informacje związane z kursowaniem promu dostępne są w zakładce „kursowanie promu” – w serwisie dla kierowców na stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy: www-zdw-bydgoszcz.pl.

W dni powszednie jednostka rusza w drogę z Solca o godz. 6.15, zaś ostatni rejs z Czarnowa odbywa się o 18.00. W weekendy i święta „Flisak” odbija z Solca o 8.15, natomiast kończy przewozy o 19.20 rejsem z Czarnowa do Solca.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wody przybyło i prom „Flisak” wznowił kursy między Solcem Kujawskim a Czarnowem - Gazeta Pomorska