https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wodociąg na... cmentarzu

Jarosław Hejenkowski
Działkowcy z Zofijówki, którzy kopali rowy pod wodociąg, uszkodzili co najmniej jeden grób żydowski. Wyznawcy judaizmu uznają kopanie na cmentarzu za świętokradztwo.

Działkowcy z Zofijówki, którzy kopali rowy pod wodociąg, uszkodzili co najmniej jeden grób żydowski. Wyznawcy judaizmu uznają kopanie na cmentarzu za świętokradztwo.

<!** Image 2 align=right alt="Image 137308" sub="Marcin Woźniak po wejściu do wykopu znalazł kość palca. Później zadzwonił do rabina, aby poinformować go o swoich działaniach / Fot. Jarosław Hejenkowski">Zaczęło się od tego, że działkowcy z ogrodów przy ulicy Studziennej postanowili zainwestować w rury wodociągowe. W alejkach zaczęło się więc kopanie na głębokość około metra i dopiero pod jego koniec, kiedy rowy były niemal gotowe do zasypania, ktoś zauważył w nich ludzkie kości.

Na miejscu pojawił się Marcin Woźniak, archeolog z inowrocławskiego muzeum. Okazało się, że w wykopach znajdują się ludzkie szczątki. W naszej obecności archeolog znalazł w wykopie kość palca.

- Sprawa jest poważna i delikatna - mówi Marcin Woźniak, wskazując miejsce, w którym również mogą znajdować się ludzkie szczątki.

<!** reklama>- Z punktu widzenia religii żydowskiej - mówi Monika Krawczyk z Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego - cmentarze są nienaruszalne po wsze czasy. W PRL nikt się tym nie przejmował, więc powstały tam ogródki działkowe, ale nie zmienia to faktu, że społeczność żydowska prace na cmentarzach uznaje za profanację.

Jeśli gmina żydowska uzna, że złamano prawo, sprawa może trafić do prokuratury.

<!** Image 3 align=left alt="Image 137308" >- Będziemy próbowali wyjaśnić, dlaczego nie zostaliśmy wcześniej powiadomieni o pracach na terenie działek. Przecież jeden grób został naruszony - mówi Marcin Dudek ze Związku Wyznaniowego Gmin Żydowskich.

Wczoraj trudno było oszacować, jak duże są zniszczenia. Wykopy nie były głębokie, więc jest szansa, że uszkodzono niewiele mogił.

Działkowcy są poważnie zakłopotani tą sytuacją. Widać, że obawiają się konsekwencji. - Nikt nie podejrzewał, że tam są groby - mówił wczoraj jeden z nich.

Kirkut na Zofijówce powstał najprawdopodobniej już w XIV wieku, kiedy w Inowrocławiu pojawili się pierwsi chasydzi. Cmentarz został jednak zdewastowany przez Niemców. Nie zachowały się żadne tablice, ale obiekt jest wpisany do rejestru zabytków. Pamiętają o tym jednak tylko starsi mieszkańcy Inowrocławia oraz ci, którzy interesują się historią.

Na razie archeolog Marcin Woźniak zakazał zasypywać wykopy, w których znaleziono ludzkie szczątki. Decyzję o tym, co należy zrobić, ma podjąć naczelny rabin Polski, Michael Schudrich, który pojawi się w Inowrocławiu w najbliższy poniedziałek.

Warto wiedzieć

Żydzi osiedlili się w Inowrocławiu już w XIV wieku. W roku 1564 społeczność żydowska liczyła 162 osoby, ale później rosła w siłę. W roku 1772 w mieście było zaledwie 176 domów, w których mieszkało 523 chrześcijan i 927 Żydów.

Cmentarz na Zofijówce miał ponad hektar powierzchni. Po wojnie na jego terenie powstały ogrody działkowe.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski