MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wódkę, piwo i wino kupują nastolatkom dorośli - jedni za pieniądze, inni... z dobrego serca

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Kupno alkoholu nie nastręcza nastolatkom żadnego kłopotu - jakiś dorosły zawsze pomoże, gdy sprzedawca robi problemy.
Kupno alkoholu nie nastręcza nastolatkom żadnego kłopotu - jakiś dorosły zawsze pomoże, gdy sprzedawca robi problemy. Adam Zakrzewski
W zeszłym roku żaden bydgoski przedsiębiorca nie stracił koncesji na sprzedaż alkoholu z powodu sprzedawania go nieletnim.

Nie trzeba być detektywem, by w Bydgoszczy spotkać młodzież pijącą alkohol „pod chmurką”. Skąd go ma? Czy ze swoich obowiązków nie wywiązali się kupcy, którzy sprzedali nieletnim napoje wyskokowe? A może piwo czy wino kupili swoim młodszym kolegom dorośli?
[break]
- Niedawno, gdy wyjeżdżałem spod domu podszedł do mnie chłopak i pytał, czy nie kupię mu wódki. Mówił, że ma pieniądze i „odpali” mi za fatygę. Powiedziałem, ze nie ma takiej możliwości, grzecznie odszedł. Gdy wracałem z zakupami za godzinę, widziałem już całą ekipę w krzakach, pociągającą z flaszki
- mówi pan Marek z Bydgoszczy.

Jak kończą się takie historie pokazał tragiczny wypadek w Klamrach pod Chełmnem. W wypadku samochodowym zginęło tam 7 osób - prowadził pijany, kilkunastoletni kierowca.

Na żula i psa

- Jak chcesz kupić piwo, to można poprosić żula, za 50 groszy pójdzie i kupi, co trzeba - śmieje się 16-letni Łukasz. - Jak jest kiepsko z kasą, to można użyć sposobu na psa. Staje się pod sklepem z psem i mówi się do pierwszej osoby, czy nie mogłaby kupić dla ciebie piwa, bo jesteś z psem i nie możesz z nim wejść. Nikt się nie zastanawia, że nie masz 18-tki, tylko chce pomóc.

Bydgoscy policjanci przyznają, że do ujawnienia sprzedaży nieletnim alkoholu dochodzi dość rzadko. Ma to miejsce wtedy, gdy patrol nakryje ich na gorącym uczynku, a ci powiedzą, gdzie kupili alkohol albo kto im go kupił. Tyle, że zwykle szybko o tym „zapominają”.

- Zwykle mówią, że poprosili jakiegoś starszego pana, a on im go kupił - przyznają policjanci. - Nie możemy przecież pilnować każdego sprzedawcy, czy wywiązuje się ze swoich obowiązków i sprawdza wiek kupującego.

- W roku 2013 nie cofnęliśmy żadnemu przedsiębiorcy zezwolenia na sprzedaż alkoholu z powodu jego sprzedaży nieletnim

- przyznaje Anna Wołos, kierownik referatu pozwoleń alkoholowych bydgoskiego ratusza. - Żeby to nastąpiło, musimy mieć konkretne zgłoszenia, pochodzące z policji lub straży miejskiej o tym, że do udostępniania młodzieży alkoholu dochodziło we wskazanym lokalu. Poza tym cofnęliśmy 14 koncesji.

Trzy z powodu zakłócania porządku przez klientów, a jedenaście za naruszenia warunków sprzedaży alkoholu - wyjaśnia Anna Wołos.

Musi się powtarzać

W tym roku zezwolenie na sprzedaż alkoholu straci tylko jedna restauracja, w której nagminnie udostępniano alkohol nieletnim.

Co prawda fakt sprzedaży nieletnim alkoholu jest przestępstwem, ale nawet udowodniony nie może stać się przyczyną odebrania koncesji. Żeby się tak stało, do sprzedaży nieletnim musi dochodzić nagminnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!