Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wóda szkodzi, kamera obyczaje łagodzi?

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Dariusz Bloch
Czytelnik z Okola tęskni za kamerą miejskiego monitoringu, która miała oko na sklep monopolowy przy ul. Łokietka. Ponoć gdy kamera pojawiła się tam, to bar pod chmurką przy sklepie opustoszał. Niestety, oko ostatnio znikło i zaraz wróciły na Łokietka rządy meneli.

Obserwacje te, moim zdaniem, dowodzą, że alkohol szkodzi. Niezatruci nim bydgoszczanie wiedzą bowiem, że prawdopodobieństwo doczekania się przyjazdu Straży Miejskiej z powodu picia taniej wódy czy innego procentowego świństwa na ulicy jest bliskie zeru.

Trzeba by mieć piramidalnego pecha, by okazało się, że, po pierwsze, kamera jest czynna, po drugie - przekazuje obraz do centrum monitoringu i po trzecie, najmniej prawdopodobne - że w centrum ktoś zauważy nielegalnych konsumentów i uzna, że to wystarczający powód, by posyłać na Łokietka wóz patrolowy.

CZYTAJ TEŻ:W tej chwili w mieście pracuje 159 kamer monitoringu. Ma być ich aż o sto więcej

Niestety, słaby pomyślunek pijaków nie sprawia, że świat staje się lepszy. Ktoś, kto wybiera picie na ulicy, raczej nie zmieni swych upodobań z powodu lęku przed kamerą. Zamiast pod sklepem, wypije za najbliższym rogiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!