Właściciele domów zalanych przez tegoroczną powódź już składają wnioski o wsparcie finansowe do Ośrodka Pomocy Społecznej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 151228" sub="Zabudowania gospodarcze i dom Eugeniusza Schmidta (na fotografii po prawej) ucierpiały w czasie ostatniej powodzi. Niedawno odwiedził go pracownik firmy ubezpieczeniowej, by oszacować straty / Fot. Andrzej Pudrzyński">Eugeniusz Schmidt, pszczelarz z Przechowa, musiał wywieźć ule w bezpieczne miejsce, bo obawiał się, że znajdą się pod wodą.
- Nie udało się jednak uniknąć całkowicie strat, bo woda zalała parter mojego domu. Był już u mnie pracownik firmy ubezpieczeniowej, żeby oszacować szkody - mówi Eugeniusz Schmidt.
Niestety, nie wszyscy mieszkańcy mieli ubezpieczone mienie. Dla nich wsparcie z OPS to jedyna szansa na przynajmniej częściowe pokrycie strat.
Wielka woda daje w końcu za wygraną i powoli odpływa, ale tym samym odsłania szkody, jakie wyrządziła. W sumie w gminie Świecie ucierpiało ok. 60 gospodarstw domowych, w których woda zalała piwnice. Woda wdarła się do 10 mieszkań.
<!** reklama>- Na razie wnioski o przyznanie pomocy w kwocie 6 tys. zł złożyło 20 osób. Pracownicy socjalni już sporządzili wywiady środowiskowe, które są potrzebne do wydania decyzji i wypłacenia pieniędzy - mówi Lidia Lemańska, kierowniczka Ośrodka Pomocy Społecznej w Świeciu.
Aby otrzymać 6 tys. zł. zasiłku na bieżące potrzeby, szkoda musi dotyczyć budynku mieszkalnego. W grę nie wchodzi zalanie działki czy w przypadku rolników - upraw. Na szczęście, dla wielu poszkodowanych przez powódź warunek ten nie dotyczy piwnic.
- Wiele osób w piwnicach miało piece centralnego ogrzewania, które uległy zniszczeniu - mówi Lidia Lemańska.
Burmistrz już złożył zapotrzebowanie do wojewody na 76 tys. zł. Jednak ta suma może okazać się niewystarczająca, bo do OPS zgłaszają się kolejne osoby.
- Mamy już następnych 10 wniosków, które są w trakcie opiniowania. Może być ich znacznie więcej, ponieważ w kolejnych domach wciąż wybijają wody gruntowe - mówi Lidia Lemańska.
Pomóc osobom dotkniętym skutkami powodzi mogą nie tylko urzędnicy, ale i zwykli mieszkańcy naszego miasta. W wielu sklepach pojawiły się kosze, do których można wrzucać środki higieniczne i inne produkty. Zbiórkę rzeczową i finansową organizuje OPS.
- Uruchomiliśmy numer konta, na które można wpłacać pieniądze w celu pomocy dla powodzian. Środki zostaną rozdysponowane w pierwszej kolejności dla mieszkańców gminy, a jeśli coś zostanie, to przekażemy je w rejony, które znacznie bardziej ucierpiały. Zbieramy też artykuły, które są najbardziej potrzebne. Mam tu na myśli koce, pościel, środki czystości czy żywność z długim terminem przydatności do spożycia. Apeluję do mieszkańców o to, byśmy solidaryzowali się z osobami poszkodowanymi przez powódź i nie zostawiali ich samymi sobie - podkreśla Lidia Lemańska.