https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woda dobra i bez przegotowania

Przemysław Łuczak
Na początku kwietnia weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące, jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Zapewnia ono nam prawo do pełnej wiedzy na ten temat.

Na początku kwietnia weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące, jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Zapewnia ono nam prawo do pełnej wiedzy na ten temat.

<!** Image 3 align=right alt="Image 68392" sub="Bydgoskie „wodociągi” wciąż troszczą się o poprawę jakości wody pitnej. /Fot. Tadeusz Pawłowski">W przypadku wody rozporządzenie to jest znakiem, że naprawdę jesteśmy wreszcie pełnoprawnymi obywatelami Unii Europejskiej, która dyrektywę w tej sprawie przyjęła już w 1998 roku. Jakość wody w kranach na tyle się poprawiła, że można ją pić bez przegotowania, choć warto zachować ostrożność ze względu na możliwość zanieczyszczenia wewnętrznej sieci w budynkach.

Czekają na ozonowanie

- Realizujemy to prawo już od pewnego czasu - mówi Sławomir Rybarski, dyrektor do spraw eksploatacji Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy. - Szczegółowe informacje na temat jakości wody przesyłamy co kwartał do prezydenta miasta.

Ten sam komunikat publikowany jest również na internetowej stronie tej komunalnej spółki - mwik.bydgoszcz.pl. Obecnie można tam znaleźć szczegółowe dane dotyczące wszystkich ujęć zaopatrujących w wodę mieszkańców miasta w III kwartale 2007 roku. Wynika z nich, że w żadnym z badanych parametrów, dotyczących, między innymi, zawartości żelaza, manganu, chlorków czy amoniaku, nie zmierzono wartości większych niż przewidują normy. Publikowane są również dane o twardości wody, co jest szczególnie ważne dla użytkowników zmywarek do naczyń. Jakość wody kontrolowana jest w 173 punktach bydgoskiej sieci wodociągowej.

<!** reklama>Swoje badania przeprowadza również sanepid, który na ich podstawie wystawia comiesięczne oceny przydatności wody do picia.

Czy to oznacza, że woda płynąca z bydgoskich kranów nadaje się do picia bez przegotowania?

- Oczywiście, że tak - dyrektor Sławomir Rybarski nie ma żadnych wątpliwości i przyznaje, że sam codziennie pije ją prosto z kranu. - Niedawno mieliśmy zagranicznych gości i podczas obiadu w jednym z bydgoskich lokali poprosiliśmy o podanie dwóch karafek nieprzegotowanej wody. Nie muszę dodawać, że wszystkim ona smakowała.

Spółka podejmuje kolejne przedsięwzięcia, które mają sprawić, że smak wody, zwłaszcza tej z ujęcia powierzchniowego na Brdzie, będzie lepszy. - Chodzi o zapach i temperaturę wody - dodaje Sławomir Rybarski. - Woda podawana do sieci wodociągowej powinna mieć temperaturę 10-15 stopni, tymczasem w upalne dni przekracza ona niekiedy nawet 20 stopni. Zbyt wysoka temperatura sprawia, że rozmnażają się naturalne bakterie znajdujące się w wodzie.

W Bydgoszczy pewnym problemem, który może wpływać na smak wody, jest używanie gazowego chloru, spełniającego rolę środka unicestwiającego bakterie i zabezpieczającego wodę przed skażeniem. W niedalekiej przyszłości problem zostanie ostatecznie zmarginalizowany, ponieważ woda będzie poddawana procesowi ozonowania. W ostatnim czasie z powodu remontu magistrali na ujęciu wody „Las Gdański” przejściowo używa się do dezynfekcji podchlorynu.

Gdy jest dobrze, nikt nie pyta

- Informację o jakości wody przesyłamy do Urzędu Miasta, gdzie jest wywieszana na ogólnodostępnej tablicy - mówi Bogusław Polcyn, wiceprezes Toruńskich Wodociągów ds. eksploatacji. - Publikujemy ją również na naszych stronach internetowych: www.wodociagi.torun.pl.

Prezes zaznacza, że niewielu ludzi korzysta z prawa do zasięgnięcia informacji na temat jakości wody. - Pewnie gdyby była zła, to więcej mieszkańców by się tym interesowało - mówi Bogusław Polcyn. - Zapewniam, że wodę, która płynie z toruńskich kranów, można pić bez przegotowania. Wszystkie, bardzo surowe normy europejskie są przestrzegane i nie ma żadnych przekroczeń.

Woda, której używają mieszkańcy Torunia, mniej więcej w połowie pochodzi z ujęcia powierzchniowego na Drwęcy w Lubiczu, a reszta z ujęć głębinowych. Mimo że w Lubiczu od niedawna woda jest ozonowana, na pewnych etapach produkcji używany jest chlor gazowy lub podchloryn. Dlatego niekiedy jest on wyczuwany przez konsumentów.

Dobrą opinię o toruńskiej wodzie potwierdza Marta Zakrzewska, zastępca państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Toruniu.

- Spełnia ona wszystkie normy jakości, które obowiązują w Unii Europejskiej - mówi. - Dlatego można ją bez obawy o swoje zdrowie pić bez przegotowania.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski