Własne lokum prawie za darmo

Za kilka miesięcy kilkaset tysięcy właścicieli mieszkań lokatorskich w całym kraju może stać się ich właścicielami. Dosłownie za grosze.

Wkrótce odbędzie się w Sejmie drugie i trzecie czytanie projektu ustawy. Nowe regulacje prawne zmienią życie wielu ludzi i wywrócą do góry nogami zasady działania spółdzielni mieszkaniowych. Czeka na nie z niepokojem prawie 900 tysięcy osób i z rozdrażnieniem parę milionów. Ci pierwsi, to właściciele mieszkań lokatorskich. Drudzy to ci, którzy kosztem wyrzeczeń za kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych zdecydowali się w przeszłości na przekształcenie swoich mieszkań na własnościowe. Ustawa zakłada, że ci, którzy jeszcze się na to nie zdecydowali, dostaną je na własność za kilkaset złotych.

<!** reklama left>- To będzie prawo korzystne dla spółdzielców i niekorzystne dla spółdzielczych elit - uważa radny Stanisław Grodzicki. - Uniemożliwi spółdzielniom zarabianie na przekształceniach własnościowych. Poza tym, zmieni się sposób wybierania władz. Już nie walne zebranie, na które przychodzili znajomi królika i sami się wybierali, a głosy grup członkowskich będą decydować o wyborze.

Do szefów spółdzielni już teraz trafiają rozsierdzeni lokatorzy, którzy, często za oszczędności całego życia, wykupili swoje mieszkania. Czują się oszukani. Im nikt w prezencie nic nie dał. Oburzeni są tym bardziej, że spółdzielnie oferowały chętnym na wykup bonifikaty nawet 90-procentowe, dzięki którym można było stać się właścicielem lokatorskiego mieszkania już za sześć tysięcy złotych.

- U nas na 13 tysięcy mieszkań prawie 5 tysięcy ma nadal status lokatorskich - mówi Zbigniew Sokół, prezes Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Pieniądze z przekształceń w całości wkładaliśmy w fundusz remontowy. Jeśli zostaniemy ich pozbawieni, będzie nam je trudniej prowadzić - mówi prezes.