Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciele hodowli z Dobrcza zostali zatrzymani

Redakcja
W makabrycznych warunkach trzymane było 170 zwierząt. Hodowla w Dobrczu działała legalnie.
W makabrycznych warunkach trzymane było 170 zwierząt. Hodowla w Dobrczu działała legalnie. Pogotowie dla Zwierząt
Na wniosek bydgoskiej prokuratury wczoraj wieczorem policja zatrzymała małżeństwo, które prowadziło hodowlę psów i kotów. 170 zwierząt było trzymanych w makabrycznych warunkach.
170 zwierząt pozamykanych w ciasnych klatkach, żyjących w ciemnościach i brodzących we własnych odchodach. W sobotę w podbydgoskim Dobrczu Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z policją  zlikwidowali hodowlę psów i kotów.Czytaj również: Horror dla ponad 170 zwierzaków. Żyły w strasznych warunkachZwierzęta mieszkały w skrzyniach i klatkach. Miesiącami nie wychodziły na dwór i nikt im nie sprzątał. - Byłem w wielu hodowlach, zabierałem wiele zwierząt z jednego miejsca, ale tak makabrycznych warunków nie widziałem nigdy – mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt. - Psami nikt się nie zajmował. Kotami także, niektóre umierały, leżąc w odchodach, odwodnione, bez pomocy lekarskiej. Hodowlę prowadziło małżeństwo. Przepisy z 2012 roku zakazały rozmnażania zwierząt w celach handlowych z wyjątkiem zarejestrowanych hodowli. Spowodowało to, że powstało mnóstwo różnych stowarzyszeń, których nikt nie nadzoruje. Właśnie w takim działali właściciele zwierząt z Dobrcza.Z ustaleń działaczy wynika, że była to największa likwidacja hodowli psów rasowych w Polsce, jaką do tej pory udało się odkryć. Jeszcze nikt wcześniej nie odebrał z jednego miejsca aż 170 czworonogów.Na terenie posesji hodowane były buldożki francuskie, yorki, maltańczyki, owczarki border collie, bulteriery, shih tzu oraz koty norweskie. Większość z nich wymaga pilnej pomocy weterynaryjnej. Pogotowie poszukuje osób z całej Polski, które są w stanie przyjąć zwierzęta do domów tymczasowych. Ze stowarzyszeniem można się skontaktować za pomocą maila adopcja@pogotowiedlazwierzat.plPomóc można także przez wpłacanie pieniędzy na numer konta bankowego Stowarzyszenia „Pogotowie dla Zwierząt” Pl. Pocztowy 4/6, 64-980 Trzcianka 87 1020 3844 0000 1702 0048 1093 z dopiskiem „likwidacja fabryki psów”.

W Dobrczu zlikwidowali hodowlę. Psy były w strasznym stanie ...

Jak udało nam się ustalić, wczoraj wieczorem policja zatrzymała małżeństwo, które prowadziło hodowlę psów i kotów rasowych w podbydgoskim Dobrczu. Jutro usłyszą zarzut znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności.

Horror zwierząt w hodowli w Dobrczu

Sprawę prowadzi bydgoska Prokuratura Rejonowa. Funkcjonariusze cały czas gromadzą materiał dowodowy. Na razie małżeństwo przebywa w policyjnej izba zatrzymań. - Wciąż czekamy też na opinię biegłego sądowego - mówi podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Przypomnijmy, W sobotę późnym popołudniem Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z mundurowymi zlikwidowali hodowlę zwierząt, która mieściła się w Dobrczu. W makabrycznych warunkach przebywało tam 170 psów i kotów. Mieszkały w ciemnościach, w ciasnych skrzynkach i klatkach. Od miesięcy nie wychodziły na świeże powietrze. Miały zapalenie spojówek, ropiejące rany i grzybicę. Były też odwodnione. W legalnie działającej hodowli trzymane były maltańczyki, yorki, shih-tzu, buldogi francuskie, bulteriery i koty norweskie.

Pogoda na dzień (09.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Właściciele hodowli z Dobrcza zostali zatrzymani - Gazeta Pomorska