Jak udało nam się ustalić, wczoraj wieczorem policja zatrzymała małżeństwo, które prowadziło hodowlę psów i kotów rasowych w podbydgoskim Dobrczu. Jutro usłyszą zarzut znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności.
Horror zwierząt w hodowli w Dobrczu
Sprawę prowadzi bydgoska Prokuratura Rejonowa. Funkcjonariusze cały czas gromadzą materiał dowodowy. Na razie małżeństwo przebywa w policyjnej izba zatrzymań. - Wciąż czekamy też na opinię biegłego sądowego - mówi podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Przypomnijmy, W sobotę późnym popołudniem Pogotowie dla Zwierząt wspólnie z mundurowymi zlikwidowali hodowlę zwierząt, która mieściła się w Dobrczu. W makabrycznych warunkach przebywało tam 170 psów i kotów. Mieszkały w ciemnościach, w ciasnych skrzynkach i klatkach. Od miesięcy nie wychodziły na świeże powietrze. Miały zapalenie spojówek, ropiejące rany i grzybicę. Były też odwodnione. W legalnie działającej hodowli trzymane były maltańczyki, yorki, shih-tzu, buldogi francuskie, bulteriery i koty norweskie.
Pogoda na dzień (09.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news