Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Bydgoszczy zatrzymują nowe inwestycje. Jest projekt budżetu na przyszły rok

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Jest projekt budżetu miasta na przyszły rok. Prezydent miasta twierdzi, że budżet został zniszczony przez rządowy program "Polski Ład". PiS uważa, że budżet jest trudny, a rządu nie można obarczać winą za kryzys wywołany wojną na Wschodzie.
Jest projekt budżetu miasta na przyszły rok. Prezydent miasta twierdzi, że budżet został zniszczony przez rządowy program "Polski Ład". PiS uważa, że budżet jest trudny, a rządu nie można obarczać winą za kryzys wywołany wojną na Wschodzie. UM Bydgoszczy
Jest projekt budżetu miasta na przyszły rok. Prezydent miasta twierdzi, że budżet został zniszczony przez rządowy program "Polski Ład". PiS uważa, że budżet jest trudny, a rządu nie można obarczać winą za kryzys wywołany wojną na Wschodzie.

Zobacz wideo: Bydgoszcz. Patrol na motocyklach pomógł starszej kobiecie

od 16 lat

- "Polski Ład" zniszczył nasze finanse i naszą zdolność do inwestowania - podkreślił we wtorek (15.11) Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Dwie przyczyny, to wzrost wydatków i ograniczenie dochodów.

Władze miasta zapowiedziały, że wstrzymują wszystkie inwestycje, dokończą tylko to, co rozpoczęte.

2,38 mld zł dochodów i 2,74 mld zł wydatków – to najważniejsze liczby projektu budżetu Bydgoszczy na 2023 rok. Bruski stwierdził, że największy przyrost wydatków jest w oświacie, komunikacji publicznej, energii i mediach oraz w odsetkach kosztów finansowania kredytów - razem daje to przyrost wysokości 228 mln zł.

- Finanse Bydgoszczy załamały się. Powodem jest "Polski Ład", czyli rządowy pomysł na niszczenie polskiej samorządności. Pomimo wielu działań, nadal nie otrzymaliśmy oferty od państwowej spółki Enea na prąd, a pierwsza oferta z przetargu jest pięć razy wyższa niż obecne stawki. Oferty złożone w przetargu na grupowy zakup gazu to 950-procentowa podwyżka. Rządowe rekompensaty są wielokrotnie niższe dla Bydgoszczy niż innych, mniejszych miast. Ograniczenie nowych inwestycji i zmniejszenie wsparcia na kulturę, sport i inne dziedziny życia jest koniecznością w tych trudnych czasach – mówił podczas konferencji prasowej Rafał Bruski

Miasto za priorytetowe uznało dokończenie wszystkich realizowanych inwestycji oraz pozostawienie zadań najbliższych dla mieszkańców. W przyszłorocznym budżecie nie zabraknie 32 mln zł na realizację programu utwardzania ulic gruntowych.

Na Bydgoski Budżet Obywatelski zostaje 16 mln zł. Jak twierdzi ratusz, wszystkie wydatki bieżące, z uwagi na ubytek dochodów z udziału w podatku PIT, zostały szczegółowo przeanalizowane i zabezpieczone na poziomie niezbędnych potrzeb.

W przyszłym roku w budżecie miasta zabezpieczono pieniądze na dokończenie rozpoczętych zadań, czyli:

  • budowę trasy tramwajowej łączącej ul. Fordońską z ul. Toruńską;
  • zakup niskopodłogowego taboru tramwajowego;
  • remont i wyposażenie Centrum Seniora przy ul. Dworcowej 3;
  • termomodernizacje miejskich budynków, w tym przedszkoli i szkół;
  • rewitalizację Placu Wolności i Placu Kościeleckich;
  • modernizację Teatru Polskiego;
  • wyposażanie Młynów Rothera;
  • rewitalizację nabrzeży Brdy i Kanału Bydgoskiego.

- Warunki do tworzenia budżetu są niezwykle trudne. Rząd konsekwentnie odbiera samorządom dochody z PIT. Jedyna pomoc od rządu, to zgoda na zadłużenie oraz pomysł podnoszenia opłat lokalnych. Podniesienie najniższej krajowej, to wydatek dla miasta rzędu 20 mln zł, wzrost cen energii - pomimo obligatoryjnych oszczędności - to kolejne 36 mln zł więcej. To wszystko powoduje, że będziemy mieć najwyższy deficyt ostatnich lat – tłumaczy skarbnik miasta Piotr Tomaszewski.

Wydatki na zadania oświatowe są kolejny rok wyższe niż kwota subwencji określona przez ministra finansów. W związku ze wzrostem wynagrodzeń nauczycieli, konieczne jest uzupełnienie środkami z budżetu miasta w kwocie 140 mln zł. Wydatki na zadania oświatowe to łącznie niespełna 900 mln zł. W strukturze wydatków bieżących Miasta Bydgoszczy zadania oświatowe stanowią aż 41,3 procent.

- To jest na pewno trudny budżet. Ale nie można mówić, jak stwierdził pan skarbnik podczas konferencji, że rząd "okrada" mieszkańców. Oczywiście, że po obniżeniu podatków do budżetu miasta wpływa mniej pieniędzy. Ale mieszkańcy Bydgoszczy, jak w całym kraju, mają obniżone podatki - jeżeli byśmy zapytali, czy tego chcą, to oczywiście że tak. Nie można też opowiadać o tym, że trudna sytuacja, którą mamy - rosnące ceny energii i kosztów życia, które są wynikiem kryzysu i wojny - to jest wina rządu. Nie wprowadzajmy bydgoszczan w błąd. Poza tym do budżetu miasta trafiają rekompensaty i wiele innych środków. Projekt budżetu będzie przez nas analizowany - mówi Grażyna Szabelska, wiceprzewodnicząca klubu PiS w Radzie Miasta Bydgoszczy.

Projekt budżetu ma trafić na obrady RM Bydgoszczy podczas ostatniej sesji w tym miesiącu, we wtorek został przesłany radnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo