
Dominik Furman (Wisła Płock)
Przyjechał do stolicy w roli gościa i po prostu zrobił swoje - tak jak w grudniu zeszłego roku. W niedzielnych derbach Mazowsza udało mu się strzelić gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Spragniona takich obrazków "Żyleta" zechciała nawet poskandować jego nazwisko.

Martin Kostal (Wisła Kraków)
Niby jest w Krakowie od lipca 2017 roku, ale tak naprawdę dopiero teraz robi się o nim głośno. Słowak dał kapitalne asysty w meczu z Górnikiem Zabrze. Podaniem "na nos" obsłużył Rafała Pietrzaka i Zdenka Ondraska.

Petteri Forsell (Miedź Legnica)
Wygląda na to, że bez niego ani rusz. Beniaminek ma dwie wygrane i obie są (w sporej mierze) zasługą tego 27-latka. Przy Słonecznej w Białymstoku strzelił w 73 i 82 minucie. Końcówki w Ekstraklasie to najwyraźniej jego specjalność. Przypominamy, że Pogoń Szczecin trafił podczas doliczonego czasu gry.

Vamara Sanogo (Zagłębie Sosnowiec)
Autor dwóch bramek w meczu wieńczącym kolejkę. Francuz wypożyczony z Legii Warszawa najpierw musiał uznać wyższość Jakuba Słowika - tak było podczas pierwszej połowy. Potem jednak znalazł na niego sposób i to dwukrotnie. Gdyby koledzy z obrony zachowali się nieco uważniej, to te trafienia dałyby zwycięstwo.