Winnych ciągle brakuje

Od wójta do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, i z powrotem. Tak wędrują mieszkańcy, którzy mają zastrzeżenia związane z modernizacją obwodnicy Bydgoszczy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 132661" sub="Prace przy przebudowie węzła przebiegają zgodnie z planem, a na niektórych odcinkach realizowane są z wyprzedzeniem. - Mamy nadzieję, że już na początku przyszłego roku będzie można przejechać zmodernizowaną trasą - mówią drogowcy / Fot. Tadeusz Pawłowski">Niewystarczająca liczba ekranów akustycznych to największy problem, zwiazany z trwającą przebudową węzła w Białych Błotach i drogi krajowej S5.

- Przed opracowaniem projektu przeprowadziliśmy badania natężenia hałasu. Wtedy też zaproponowaliśmy umieszczenie ekranów akustycznych w miejscach, w których były one niezbędne - mówi Tomasz Okoński z GDDKiA.

Kolejne badania natężenia hałasu odbędą się po roku od zakończenia inwestycji, czyli w okolicach maja 2011 roku. Wtedy też zabezpieczone zostaną kolejne odcinki.

<!** reklama>Mieszkańcy nie wiedzą, do kogo zgłaszać się z uwagami na temat przebudowy węzła, bo każda ze stron odsyła do tej drugiej.

- Zastosowane przy inwestycji rozwiązania nie zawsze są dobrze oceniane przez przyszłych użytkowników. Zdaniem Tomasza Okońskiego, winę za wady realizowanego projektu ponosi nasza gmina. Nie ma to pokrycia w faktach i przepisach prawa. To nie urzędnicy gminni zalecali projekt i kwitowali jego odbiór od projektanta. Do oceny takich planów potrzebna jest wiedza specjalistyczna, a my nie mamy odpowiednich kompetencji - mówi zastępca wójta Białych Błot, Krzysztof Jankowski.

GDDKiA odrzuca jednak argumenty urzędników.

- Projekt trafił do władz gminy, aby uzupełniły go o swoje uwagi. Miały miesiąc na przeprowadzenie konsultacji i zgłosiły tylko małe zastrzeżenia. Mam pisma, które potwierdzają to, co mówię. Nigdy nie podaję informacji, których nie mogę udowodnić - odpowiada Tomasz Okoński. - Projektanci są z różnych miejscowości, więc nie wiedzą, co i w którym miejscu będzie najistotniejsze dla mieszkańców. Obowiązkiem gminy jest zgłoszenie niezbędnych poprawek.

- Obecnie wysyłamy do inwestora średnio dwa pisma miesięcznie, ale za każdym razem słyszymy, że w 2007 roku zaakceptowaliśmy projekt. To fakt, że dostaliśmy go do wglądu, ale nasza gmina rozwija się dynamicznie, więc od tego czasu powstało wiele nowych zabudowań. To są rzeczy, których nie byliśmy w stanie przewidzieć - mówi Krzysztof Jankowski.

Natomiast GDDKiA deklaruje otwartość na konsultacje, jednak na wprowadzenie zmian nie można już liczyć. - Gdy projekt jest w komputerze, jego modyfikacja nie jest żadnym problemem, ale nie wtedy, gdy prace już trwają. Jest mi przykro, że nie możemy dojść do porozumienia z gminą, bo przecież naszym wspólnym celem jest dobro jej mieszkańców - wyjaśnia Tomasz Okoński.

Bez szans na pozytywne rozpatrzenie pozostaje także pismo Jacka Krzyżanowskiego z Białych Błot.

- Za obwodnicą, na wysokości Grzybka, powstanie droga. Kiedyś przebiegała prosto, a teraz będzie ścięta, więc odległość między jezdnią a naszymi posesjami będzie wynosić jakieś 3-4 metry. To będzie nie tylko uciążliwe dla mieszkańców, ale również dla kierowców, bo tak mały odstęp stwarza niebezpieczeństwo - mówi Jacek Krzyżanowski.

Warto wiedzieć

• Zakończenie prac przy modernizacji obwodnicy powinno nastąpić w maju 2010 roku.
• Kolejne ekrany akustyczne pojawią się najwcześniej w maju 2011 roku.
• Koszt inwestycji to 371 mln złotych.