Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiktorek spod Pakości umiera. To ostatnia nadzieja. Potrzebny jest milion złotych!

OPRAC.:
Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Wiktorek z Łącka ma białaczkę. Pojawiła się jednak nadzieja. To terapia Car T-Cell, najbardziej zaawansowana technologię w leczeniu hematoonkologicznym
Wiktorek z Łącka ma białaczkę. Pojawiła się jednak nadzieja. To terapia Car T-Cell, najbardziej zaawansowana technologię w leczeniu hematoonkologicznym siepomaga.pl
Z tym dramatycznym apelem zwrócili się do internautów rodzice Wiktorka z Łącka (gmina Pakość). - Stan Wiktorka jest bardzo zły, wręcz dramatyczny. Szalejemy z rozpaczy i błagamy o cud! - wyznają rodzice. Proszą nas o wsparcie.

Wiktorek z Łącka ma białaczkę

Synek urodził się jako zdrowe dziecko. Książkowa ciąża, szybki poród i potem pojawił się on – Wiktorek. Radości nie było końca… 4 miesiące żyliśmy jak w bajce, ciesząc się synkiem. Wiktorek złapał jakąś infekcję – poszliśmy do lekarza, zapisał synkowi leki i wydawało się, że choroba ustąpiła. Trwało to jednak tylko kilka dni… W nocy Wiktorek nie chciał jeść, rano nie miał już siły na nic, był siny, dusił się… Natychmiast pojechaliśmy do lekarza. Wiktor miał powiększoną wątrobę, śledzionę… Wyniki badań krwi były dramatyczne. Lekarz podjęli decyzję o transfuzji, by ratować synka - wspominają rodzice chłopca.

Okazało się, że Wiktorek ma białaczkę.

- Nasze dziecko umiera, a my nic nie możemy zrobić, mimo że oddalibyśmy własne życie, żeby jego mogło trwać - wyznają rodzice.

Już rok trwa leczenie Wiktorka z gminy Pakość

Za nimi ponad rok leczenia. Rok ciężkiej chemii, rok stresu, bo mimo starań lekarzy choroba nie chce odpuścić.

Lekarze próbowali różnych leków. Na jeden z nich zbieraliśmy na Siepomaga… Dzięki pomocy wspaniałych ludzi synek przyjął wszystkie dawki. Wydawało mu się, że choroba odpuszcza, liczba blastów zmniejszyła się diametralnie, wróciła nadzieja! Niestety, białaczka znów wygrała… Wyniki krwi znów są dramatyczne - podkreślają ze smutkiem rodzice.

Pojawiła się jednak nadzieja. To terapia Car T-Cell, najbardziej zaawansowana technologię w leczeniu hematoonkologicznym.

- Lek dla synka zostanie przygotowany na bazie jego własnych limfocytów… Lekarze pobiorą je Wiktorkowi, a następnie wyślą do współpracującej z nimi kliniki w USA, gdzie zostaną zmodyfikowane genetycznie – tak, by rozpoznały komórki nowotworowe i je niszczyły. Następnie zostaną z powrotem wszczepione synkowi – w Polsce, w szpitalu we Wrocławiu. Cała procedura trwa kilka tygodni, im szybciej się rozpocznie, tym lepiej… Niestety, jest to innowacyjne leczenie, nierefundowane – koszt życia naszego dziecka to ponad miliona złotych! - alarmują rodzice.

Dlatego na stronie siepomaga.pl uruchomiono zbiórkę pieniędzy na ten cel. Każdy może wesprzeć Wiktorka.

My już nie prosimy, lecz błagamy – uratuj nasze dziecko! - apelują rodzice.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiktorek spod Pakości umiera. To ostatnia nadzieja. Potrzebny jest milion złotych! - Gazeta Pomorska