https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki szturm na NFZ. Spotkanie z Tadeuszem Pieczką odbędzie się w poniedziałek. Będzie też pikieta

Hanna Walenczykowska
Tadeusz Pieczka
Tadeusz Pieczka Dariusz Bloch
Ratusz informuje, że do spotkania w sprawie rehabilitacji z Tomaszem Pieczką, dyrektorem bydgoskiego oddziału Funduszu dojdzie w poniedziałek. W tym też dniu pacjenci pikietować będą pod siedzibą NFZ.

Wczoraj, zgodnie z deklaracjami złożonymi podczas środowego spotkania, do prezesa centrali Narodowego Funduszu Zdrowia w Warszawie Tadeusza Jędrzejczyka wysłane zostało wotum nieufności wobec Tomasza Pieczki, dyrektora bydgoskiego oddziału NFZ. Także wczoraj przedstawiciele dyrektorów poradni (sygnatariuszy tego dokumentu), które utraciły kontrakty na świadczenie usług w całości lub w części, spotkali się z Elżbietą Rusielewicz, zastępcą prezydenta Bydgoszczy.

Wielki szturm na NFZ. Spotkanie z Tadeuszem Pieczką odbędzie się w poniedziałek. Będzie też pikieta

[break]
- Wreszcie odbyło się robocze spotkanie, bo to środowe było wiecowe - mówi wiceprezydent Elżbieta Rusielewicz. - Spisaliśmy wszystkie uwagi i przygotowaliśmy zbiorczy dokument, który przekażemy do NFZ w piątek. W najbliższy poniedziałek pan dyrektor się do tych uwag odniesie.

Inne uczucia, po zakończonej rozmowie, towarzyszyły dyrektorom poradni. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część z nich uznała działanie bydgoskiego ratusza za korzystne wyłącznie dla bydgoskiego NFZ. Urząd Miasta, jak twierdzi nasz informator, nie przyjął argumentów poradni i nie uznał ich za wystarczające dowody w sprawie. Czy tak było rzeczywiście, dowiemy się w poniedziałek.

Poradnie rehabilitacyjne, o czym już pisaliśmy, odwołały się od rozstrzygnięcia konkursu na świadczenie usług rehabilitacyjnych. Protestują przeciw decyzji NFZ, ponieważ tracą nie tylko dochody, wynikające z kontraktów. Muszą uzbierać pieniądze z innych form działalność po to, by wypłacić odprawy zwolnionym od 1 lipca pracownikom.

- Odbije się to na pozostałych działach - przyznaje Anna Fokcińska-Świerkosz, dyrektor Przychodni „Przyjazna” - Ale to nie wszystko. Jeśli nic się nie zmieni, stracimy także to, w co przez ostatnie 22 lata inwestowaliśmy. Rozwijaliśmy rehabilitację, głównie domową. Nikt nam niczego nie zafundował. Na wszystko musieliśmy sobie zapracować. Co roku mieliśmy nadwykonania, które finansowaliśmy z własnych pieniędzy, ale dzisiaj to się nie liczy.

Anna Fokcińska-Świerkosz z żalem dodaje, że NFZ nie bierze pod uwagę najważniejszego elementu oceny pracy przychodni, czyli opinii pacjentów. Podobnie uważa Andrzej Zieliński, dyrektor Przychodni „Ogrody”, który musiał wręczyć wypowiedzenia trzem osobom.

- Sprzęt, na który wydaliśmy dużo pieniędzy, będzie stał - stwierdza Andrzej Zieliński. - Niektórzy rehabilitanci zdecydowali się założyć firmę. Zgodziliśmy się na wydzierżawienie im sprzętu i pomieszczeń na preferencyjnych warunkach. Może nawet za symboliczną złotówkę. Wszystko po to, by pacjenci nadal mogli korzystać z zabiegów. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że większość mieszkańców Wyżyn, to ludzie ubodzy. Może ich na opłacenie zabiegów nie stać.

Poradnia „Ogrody” rehabilitacją zajmuje się od 22 lat. Mniej więcej o połowę mniej lat zajmuje się tą działalnością Przychodnia Gdańska. W wyniku ograniczenia kontraktu NFZ pracę straciła jedna osoba. Zakupiony sprzęt i tutaj nie zostanie w pełni wykorzystany.

Na takie zmiany nie wyrażają zgody pacjenci, którzy stanęli w obronie swoich poradni. Na Wyżynach zebrano już prawie 1500 podpisów pod protestem, a na Błoniu tylko wczoraj prawie 600. Oburzeni są także mieszkańcy osiedli Leśnego i Szwederowa.

- W placówkach trzeba zwalniać rehabilitantów, stomatologów i likwidować oddziały. Zdrowie jest tylko dla PO i SLD. Nie ma na to zgody. Nie ma zgody na przydział zdrowia według partyjnych kryteriów Platformy Obywatelskiej oraz SLD - oświadcza Bogdan Dzakanowski, prezes Bydgoskiej Bramy Porozumienia i zaprasza wszystkich na protestacyjną, poniedziałkową manifestację.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
fizjo
proszę sie zastanowić 150 tys na 6 pracowników, odprawa to trzykrotnośc wynagrodzenia miesięcznego, zadziwiające liczby
h
hmm
8 tyś ??? lekka przesada a nawet przegięcie . magister z 20 letnim stażem ma max 3tyś200zł
f
fizjoterapeuta
chciałabym pracować w tych przychodniach - szczególnie ogrody i przyjazna, doceniają pracowników, z przedstawionych kosztów odpraw wynika ze rehabilitant zarabia tam 8 tysiecy miesięcznie - chyba nadwyraz przedstawione liczby
L
Lenz i koledzy
a zarzuty dla T.P. leżą w biurku prokuratorki i czekają na lepsze czasy
M
Marian
Przygotujcie 2 taczki - dla Pieczki i Rzaszei.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski