https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Więcej głosów w Inowrocławiu niż w Bydgoszczy

Sławomir Bobbe
Dokładne wyniki głosowania Państwowa Komisja Wyborcza ogłosi pod koniec tygodnia. O godzinie 16.30 frekwencja w powiecie inowrocławskim wynosiła 29,86 procenta.

Dokładne wyniki głosowania Państwowa Komisja Wyborcza ogłosi pod koniec tygodnia. O godzinie 16.30 frekwencja w powiecie inowrocławskim wynosiła 29,86 procenta.

<!** Image 2 align=right alt="Image 37730" sub="Przenikliwe i zimne podmuchy wiatru nie odstraszyły od pójścia do wyborów mieszkańców największego inowrocławskiego osiedla - Rąbina">Nieco lepiej było w sąsiednim powiecie mogileńskim (do godz. 16.30 frekwencja wynosiła tam 35,89 proc.). Na czele stawki wieczorem była Dąbrowa (37,81 proc.). Druga była gmina Mogilno (37,67 proc.), a trzecie Jeziora Wielkie (35,1 proc.), gdzie o fotel wójta ponownie ubiegał się, między innymi, Marek Maruszak, który zasłynął w całej Polsce, z zamknięcia szkoły w Siedlimowie i konfliktu z ministrem edukacji Romanem Giertychem.

Do godziny 16.30, podobnie jak w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych, najliczniej do urn poszli mieszkańcy niewielkiej gminy Rojewo (41,32 proc.)

Z nieoficjalnych wyników wynika, że w Bydgoszczy po raz kolejny będziemy świadkami starcia o fotel prezydenta między Konstantym Dombrowiczem i Romanem Jasiakiewiczem. Również cztery lata temu politycy ci spotkali się w prezydenckim wielkim finale. Zabraknie w nim Teresy Piotrowskej i Andrzeja Walkowiaka. To porażka, a właściwie klęska tych kandydatów. Ani kandydat Prawa i Sprawiedliwości, ani Platformy Obywatelskiej nie potrafili zbliżyć się do wyników, jakie ich partie osiągają w sondażach.

<!** reklama left>Wybory w Bydgoszczy przebiegały bardzo spokojnie, nie odnotowano poważniejszych incydentów.

W sześciu bydgoskich komisjach wyborczych zasiadali członkowie rodzin kandydatów, którzy zostali przez komisarza wyborczego odsunięci od liczenia głosów. Liczba kandydatów i list spowodowała, że członkowie komisji wyborczych do późnej nocy, a czasem do wczesnego ranka, liczyli oddane przez bydgoszczan głosy. Z tego powodu można tylko szacunkowo określić skład przyszłej Rady Miasta Bydgoszczy.

Wszystko wskazuje na to, że lewica pożegna się z władzą, której stery przejmie bydgoska prawica. Niepotwierdzone dane z obwodowych komisji wyborczych mówią o sukcesie Platformy Obywatelskiej, która zwyciężyła przed Prawem i Sprawiedliwością.

Podobne wyniki partie te odnotowały w wyborach do Sejmiku Województwa. Trzecie miejsce zajęła jednak tradycyjnie silna w naszym województwie lewica z komitetu „Lewica i Demokraci”.

Państwowa Komisja Wyborcza podała, że o godzinie 16.30 frekwencja wyniosła 34 procent na terenie kraju, a w kujawsko-pomorskiem 31,5 procent. Najgorzej było w Bydgoszczy, gdzie do urn poszło zaledwie 28 procent uprawnionych do głosowania.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski