Zima nie sparaliżowała prac na Dworcowej. Jednak zamknięcie ulicy drastycznie odbiło się na kupcach z tej ulicy. Tracą klientów, nie mogą dowieźć towarów. Czy ADM obniży im czynsz?
<!** multimedia align="" id="/multimedia/image/430_0_b6425bf03203ce552f8d1faef5baa690/play" width="420" height="315" title="">
Obecnie większość prac toczy się przy przezbrojeniu mediów. To wymusiło jeszcze w grudniu rozbiórkę chodnika i jezdni między Królowej Jadwigi a Matejki (po południowej stronie ulicy). Od poniedziałku zamknięty jest cały odcinek. Mogą z niego korzystać wyłącznie piesi. Właściciele punktów handlowych są załamani. - Tym razem zostaliśmy poinformowani z wyprzedzeniem o wyłączeniu ulicy z ruchu, ale to marne pocieszenie - mówi Wojciech Kośmider, który prowadzi sklep z używanym sprzętem AGD. - Nie ma klientów, nie mogę dowieźć towaru. Muszę jednak płacić czynsz, ZUS, podatek. Zaniosłem pismo do ADM w sprawie obniżenia opłat na czas budowy, czekam na odpowiedź. Chcemy tym tematem zainteresować także prezydenta miasta.
<!** Image 2 align=none alt="Image 164383" sub="Dworcowa na czas przebudowy została zamknięta Fot. Tymon Markowski">
- Klientów mamy o połowę mniej - mówi Waldemar Proia z serwisu RTV. - Dlatego już pod koniec grudnia złożyłem pismo do ADM z prośba o obniżenie opłat na czas zamknięcia ulicy. Jeden z klientów odbierał ostatnio duży telewizor. Nie wiedział, co robić. Ostatecznie zadzwonił po sąsiada, z którym przenieśli go aż na ulicę Matejki. Jednak znalezienie tam wolnego miejsca parkingowego jest również bardzo trudne. Wszyscy podchodzą tu ze zrozumieniem do tej inwestycji, bo ona jest potrzebna. Liczymy jednak, że miasto zrozumie też naszą sytuację.
Czy jest szansa na to, by kupców z Dworcowej objęły ulgi w czynszu? - Przeanalizujemy ich propozycje - zapewnia rzeczniczka ADM, Magdalena Marszałek. - Dotyczyłoby to kilku lokali użytkowych na tym odcinku. Ta sprawa będzie omawiana na najbliższym zebraniu zarządu. Zastanowimy się, w jaki sposób pomóc najemcom.
<!** reklama>
Kupcy proponują też przesunięcie barier na Dworcowej kilka metrów w głąb ulicy i zarezerwowaniu tego miejsca wyłącznie dla pojazdów zaopatrzenia. - Telewizor lub pralka to nie worek z ciuchami, z którym można skakać po rozkopanej ulicy. Ma do mnie przyjechać 30 sztuk sprzętu AGD - lodówek, pralek. Najgorszemu wrogowi nie życzę rozładunku takiej dostawy 200 metrów od sklepu - dodaje Wojciech Kośmider.
Drogowcy podkreślają, że są otwarci na takie propozycje. Dopuszczają wjazd pojazdów zaopatrzenia na czas rozładunku na teren budowy za ich zgodą. - Jeśli tylko w jakiś sposób możemy ułatwić handlowcom życie, zrobimy to. Musimy jednak dokładnie wiedzieć, czego te osoby oczekują. Zapraszamy je na rozmowy z kierownikiem budowy w biurze na Grottgera - mówi rzecznik drogowców, Krzysztof Kosiedowski.
Prace na tym odcinku Dworcowej prawdopodobnie zakończą się pod koniec lata. Do tego czasu mają zostać położone torowisko, nowa jezdnia i chodniki. Wcześniej niezbędna jest przebudowa podziemnych instalacji.