https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[wideo] Handlowali nielegalnym paliwem. Straty państwa nawet 15 mln.

We wtorek rano przeszukano łącznie 90 firm, mieszkań oraz składów celnych i podatkowych na terenie 11 województw. Pod przykryciem legalnych firm, grupa zajmowała się handlem paliwami bez uiszczania opłat celnych i podatkowych. Skarb Państwa mógł stracić nawet 15 mln złotych.

We wtorek  rano przeszukano łącznie 90 firm, mieszkań oraz składów celnych i podatkowych na terenie 11 województw. Pod przykryciem legalnych firm, grupa zajmowała się handlem paliwami bez uiszczania opłat celnych i podatkowych. Skarb Państwa mógł stracić nawet 15 mln złotych. Policjanci Centralnego Biura Śledczego i Wydziału Kryminalnego KWP w Gdańsku przez pół roku zajmowali się rozpracowaniem grupy zajmującej się nielegalnym obrotem paliwami.<!** Image 3 align=none alt="Image 178120" >

Z informacji, które zdobyli policjanci wynikało, że zorganizowana grupa przestępcza, pod przykryciem legalnie działających firm, przetwarza olej opałowy wprowadzając go do sprzedaży jako pełnowartościowy olej napędowy oraz sprowadza na polski obszar celny paliwo bez uiszczania należności celnych i podatkowych. Wstępnie straty, które powstały z przestępczej działalności na rzecz Skarbu Państwa oszacowano na kwotę ok. 15 mln złotych.<!** Image 4 align=none alt="Image 178120" >

Policjanci zatrzymali 13 osób. Wśród zatrzymanych osób są także, przedsiębiorcy prowadzący legalną działalność gospodarczą polegającą na handlu paliwami płynnymi. Jednym z miejsc, do którego weszli funkcjonariusze jest byłe gospodarstwo PGR-u w Rojewie, w powiecie rypińskim, w kujawsko-pomorskim, gdzie zabezpieczono olej zarówno opałowy jak i napędowy w ilości ok. 100 tys. litrów, jak oszacowali funkcjonariusze izby celnej.<!** reklama><!** Image 5 align=none alt="Image 178120" >

 

Ponadto w różnych miejscach zabezpieczono elektroniczne nośniki danych, gdzie jak spodziewają się policjanci znajdować się mogą dokumenty świadczące o tej przestępczej działalności. W poczet przyszłych kar u zatrzymanych zabezpieczono pieniądze oraz dwa ciągniki siodłowe z cysternami o łącznej wartości ok. 280.000 złotych. Zatrzymane osoby wczoraj usłyszały zarzuty w Prokuraturze Okręgowej we Włocławku, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy oraz naruszenia ustawy karno-skarbowej. Grozi im za to wysoka grzywna i kara więzienia do 10 lat. Wczoraj pięciu podejrzanych trafiło do aresztu: trzech na 3 miesiące, dwóch na 2 miesiące. Wobec pięciu innych zastosowano dozór i poręczenia majątkowe. Decyzje o losie trzech pozostałych zapadną jeszcze dziś.<!** Image 6 align=none alt="Image 178120" >

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Leonard Borowsk
przypomniał mi się najazd tych dzielnych zuchów na mój sklepik osiedlowy. Działo się to 23.06.2008 ok. godz.17. Dzwoni telefon a w nim przestraszona wyraźnie ekspedientka informuje mnie, że właśnie do sklepu wpadła grupa ludzi i zaczyna jego przeszukanie. Myśląc, że to napad, zawiadomiłem o tym fakcie policję, która podjęła niezwłoczną interwencję. Kolejny tel. spanikowanej już ekspedientki. Szefie oni mówią, że są celnikami, nie czekając na moje przybycie, właśnie wygarnęli z gabloty wszystkie papierosy i węszą przy butelkach z alkoholem. Kiedy zajechałem na miejsce zobaczyłem policjantów już wychodzących ze sklepu mówiących, że kontrolerzy są celnikami. Wewnątrz przechadzał się wyraźnie pobudzony paker z napisem "służba celna". Mój towar bez mojej obecności na zapaleczu, spisywały trzy inne obce mi osoby. Kiedy zapytałem o przyczynę tej kontroli, otrzymałem odpowiedź, że "szefostwo" kazało im pilnie jechać (już po ich godzinach pracy, prosto z domów) do mojej firmy, z uwagi na informację o handlu nielegalnymi towarami akcyzowymi. Wódką i papierosami. Ktoś kto mnie bezczelnie wielokrotnie pomówił, bez wątpienia musiał być dość wpływowym psychopatycznym osobnikiem. Być może lokalnym politykiem o esbeckim rodowodzie. Albo też urzędasem np.z PIP-y. Może synem tego polityka ? Łącznie w czasie dwóch miesięcy miałem 7 różnych kontroli wszelkich urzędów. W tej liczbie była też tłusta kobieta, właśnie z PIP-y. Z wyraźnym celem : DOKOPAĆ ! Wracając do tych nieszczęsnych celników...To kiedy już wychodzili "z niczym", żeby im się odgryźć, zapytałem ich czy cały sklep już przeszukali ? Odpowiedzieli twierdząco. Zaraz potem pokazałem im przez nich nie tknięte, dwa duże kartony z różnymi papierosami, stojące sobie spokojnie w biurze...Taka to była kontrola. Kogo utrzymujemy ?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski