Relację internetową można będzie śledzić na stronie: www.fiba.basketball/EurocupWomen.
Rywalem podopiecznych Tomasza Herkta i Piotra Kulpekszy (wygrały grupę C), będzie węgierska drużyna Aluinvent DVTK Miszkolc, która zajęła drugie miejsce w grupie F. Jej trenerem jest doskonale znany z polskich parkietów Słowak Stefan Svitek, który dwukrotnie (2013/2014 i 2014/2015 ) poprowadził Wisłę Kraków do tytułu mistrza kraju. Krótko też (na początku sezonu 2016/2017) pracował w CCC Polkowice. 4 listopada 2016 r. zastąpił Wadima Czeczurę, ale już pod koniec miesiąca po serii czterech kolejnych porażek (w tym jednej w Eurolidze) został zwolniony.
Jak powiedział nam zajmujący się w Artego skautingiem Paweł Kulpeksza, zespół ma bardzo mocną pierwszą piątkę, w której ton nadają trzy zawodniczki - wszystkie spoza Węgier. Najwięcej punktów w EuroCup zobywały: Monica Engelman (USA, poz. 1-2, śr. 16,8), Kirby Burkholder (USA, niska skrzydłowa, 15,7) oraz Tereza Peckova (Czechy, silna skrzydłowa, 10,5). W składzie jest jeszcze zawodniczka z Łotwy, środkowa Zenta Melnika (śr. 8,8 pkt.). Pozostałą kadrę tworzą koszykarki miejscowe.
Ekipa DVTK w tym sezonie nie spisuje się najlepiej. W ostatnim ligowym meczu przegrała u siebie z Pecs 50:69 i z bilansem 4-5 zajmuje 8. miejsce. W tym spotkaniu najwięcej punktów dla DVTK zdobyła Burkholder (14), 13. „oczek” dołożyła Melnika. Na boisku nie pojawiła się natomiast najlepiej punktująca w EuroCup Engelman.
Na stronie FIBA można znaleźć statystyczne porównanie obu ekip w rozgrywkach pucharowych. Co z niego wynika?
Węgierki legitymują się nieco lepszą skutecznością rzutów za 2 (51,8 - 48,9 proc.) i za 3 pkt (39,1 - 37,0 proc.) oraz nieco gorszą z linii rzutów wolnych (78,9 - 80,0 proc.). Więcej od Artego zbierają na atakowanej tablicy (9,5 - 7,3), a mniej na bronionej (24,5 - 26,7). Bydgoszczanki prezentują lepszą grę zespołową (asysty 18,7 - 17,2), mają mniej strat (14,0 - 16,0) i więcej przechwytów (9,5 – 7,2).
Bydgoski zespół w drogę udał się autokarem już w miniony wtorek. Zatrzymał się pod Wawelem. Dzięki życzliwości Wisły Kraków wieczorem mógł odbyć trening w jej hali. W środę rano ruszył do Miszkolca. Nasza ekipa musiała pokonać około 350 km.
Kibiców może niepokoić stan zdrowia Jennifer O’Neill. Przypomnijmy, że w ostatnim meczu ze Ślęzą Wrocław Amerykanka zagrała jedynie przez nieco ponad 17 min (0 pkt, 0/4 za 2, 0/3 za 3),a przecież jest to najlepiej punktująca zawodniczka drużyny (śr. ponad 14 pkt).
- Jennifer od pewnego czasu zmagała się z rwą kulszowa na odcinku lędźwiowo-pośladkowym. Z tego powodu opuściła kilka treningów. Na dodatek w sobotę miała problemy żołądkowe. Gołym okiem było widać, że nie czuje się dobrze i dlatego trener posadził ją na ławce. Teraz jest już znacznie lepiej i w Miszkolcu powinna zagrać na swoim normalnym poziomie - powiedział „Expressowi” menedżer klubu Jarosław Kotewicz.
Rewanż odbędzie się w następny czwartek, 21 grudnia w Artego Arenie. Początek o godz. 18.00.
Wcześniej jednak, w niedzielę, 17 bm. (17.00), w 13. kolejce Basket Ligi Kobiet Artego podejmować będzie MKK Siedlce.
Wyniki obu zespołów w fazie grupowej:
DVTK Koszyce: z Rutronik Stars Keltern 72:63 i 81:78, z PEAC-Pécs 74:79 i 73:59, z Carolo Basket 78:88 i 58:68. Bilans 3-3.
Artego Bydgoszcz: ze Spartakiem Widnoje 69:58 i 88:81, z Umea Udominate 72:86 i 70:74, z MBA Moskwa 78:65 i 87:70. Bilans 4-2.
W przypadku awansu Artego zagra z Carolo Basket Arennes (Francja) - 4. i 11. stycznia.