Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Według "qumpli" EURO to sukces

Redakcja
Z MICHAŁEM KNITTEREM, wokalistą żnińskiego zespołu Qumple, rozmawia Wojciech „Szczapa” Romanowski.

Z MICHAŁEM KNITTEREM, wokalistą żnińskiego zespołu Qumple, rozmawia Wojciech „Szczapa” Romanowski.

<!** Image 2 align=none alt="Image 191913" >

Rozpoczęliście Euro 2012 przebojem i kończycie Euro 2012 przebojem. Skąd pomysł, żeby spiąć mistrzostwa taką klamrą?<!** reklama>

Ten turniej był, a tak naprawdę jeszcze jest, zbyt wspaniały, żeby zakończyć go milczeniem. Grzechem byłoby nie wykorzystać tej wspaniałej energii, którą wzbudzili w Polakach piłkarze ze wszystkich reprezentacji. Dlatego nagraliśmy piosenkę, w której wyrażamy nadzieję, że najlepsze jeszcze przed nami. Można jej słowa interpretować dowolnie. Najlepsze przed naszymi piłkarzami, bo przecież stać ich na dużo więcej, ale też przed naszym krajem. Euro 2012 dopiero w następnych latach będzie procentować.

O Qumplach zrobiło się głośno w całej Polsce podczas wybierania przeboju dla naszej reprezentacji. Zajęliście w konkursie trzecie miejsce, przegraliście z „Koko, koko Euro spoko”, ale pokonaliście Marylę Rodowicz i zespół Feel...

Jesteśmy kumplami ze Żnina, prostymi ludźmi i nie uderza nam woda sodowa do głowy. Znamy swoje miejsce w szeregu, ale cenimy też swoją wartość i talent. Nie byłbym szczery, gdybym powiedział, że nie ucieszył mnie fakt, iż nasza piosenka podobała się widzom bardziej niż hity wielkich gwiazd. To tym bardziej cenny sukces, że decydowali widzowie wysyłając SMS-y, czyli płacąc swoimi pieniędzmi.

„Koko, koko” jakoś ucichło...

To prawda, często padały pytania, dlaczego nie słychać „Koko, koko”. Z naszego punktu widzenia cieszę się, że znalazło się miejsce dla przeboju Qumpli. Pewnie szkoda, że nie zwyciężyliśmy, bo tak naprawdę nasza reprezentacja nie miała swojego hitu po polsku. Melodią mistrzostw została piosenka Oceany no i hity z reklam. My swoje wygraliśmy. Wypromowaliśmy nie tylko zespół, ale nasze miasto.

Jakie jest przesłanie Waszej nowej piosenki „Czekamy na finał”?

- Tą piosenką podsumowujemy wspaniały turniej. Polacy są mistrzem Europy i trzeba to uczcić!

Zajęliśmy ostatnie miejsce w słabej grupie...

- Ale pokazaliśmy światu, że jesteśmy gościnni, profesjonalni i zaskakujący. Nigdy w historii Polski w światowych mediach nie padło tyle ciepłych słów na temat Polski. To nasz sukces, dlatego tym utworem dziękujemy wszystkim Polakom. Tekst jest optymistyczny, bo wierzymy, że ta miłość do futbolu będzie trwała przez długie lata. I zapali w nas jakiś pozytywny ogień, którego tak nam brakuje.

Jakie są Wasze dalsze plany? Poradzicie sobie bez piłki?

Gramy z przerwą od 2008 roku i koncertujemy po całej Polsce. Bierzemy udział w wielu festiwalach i przeglądach muzycznych. Nasza piosenka „Budzę się” jest przebojem. Pracujemy obecnie nad materiałem na płytę. Głęboko wierzę, że na tej fali jeszcze popłyniemy i będzie o nas głośno.

Może jakiś hit z okazji igrzysk olimpijskich w Londynie?

Nie wykluczamy. Można powiedzieć, że już się specjalizujemy w przebojach sportowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!