Do kontroli mężczyznę chcieli zatrzymać w Ciechocinku, ponieważ nie miał włączonych świateł. Kierowca zignorował to, więc policjanci rozpoczęli pościg, który trwał przez 38 kilometrów. Mężczyzna dotarł do Włocławka, gdzie wjechał pod prąd w główną arterię miasta.
Tomasz Tomaszewski z włocławskiej policji w rozmowie z Onetem relacjonuje:
W pobliżu ulicy Nowomiejskiej, po dostrzeżeniu blokady, wjechał w nią, a później jeszcze skręcił w ulicę Południową. am, pomimo zablokowania mu dalszej jazdy radiowozem, uderzył w niego, chcąc kontynuować ucieczką. To nie zakończyło jego jazdy i próbując cofnąć, uderzył w drugi radiowóz.
Tak zakończyła się ucieczka 30-letniego kierowcy BMW. Mężczyzna nie był pod wpływem alkoholu. Została mu pobrana krew, w celu sprawdzenia, czy nie znajdował się pod wpływem innych używek.
Skutki podjętej próby ucieczki przez mężczyznę:
- stracił prawo jazdy
- za celowe wjechanie w radiowozy postawiono mu zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy
- postawiono mu również zarzut za niezatrzymanie się do kontroli
- grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności
Źródło: Onet.pl
