We czterech dbają o spokojny sen

Na Osową Górę ma trafić kolejnych dwóch policjantów. Na razie porządku pilnuje w rewirze dzielnicowych zaledwie czterech funkcjonariuszy i to na trzy zmiany.

<!** Image 2 align=right alt="Image 77891" sub="Starszy aspirant Grzegorz Pawlikowski twierdzi, że jeśli nawet policja nie zdąży z interwencją, to każdy sygnał od mieszkańców będzie sprawdzony Fot. Radosław Sałaciński">- Na razie nie ma sensu wzywać policji, gdyż ta, jadąc aż z Błonia, przyjeżdża zwykle już po fakcie. - Wprowadzone zmiany idą w dobrym kierunku, zbliżają nas do powrotu na osiedle komisariatu z prawdziwego zdarzenia - mówią mieszkańcy. - Jak to nie warto - protestuje Grzegorz Pawlikowski, kierownik rejonu dzielnicowych Osowa Góra. - Nawet jeśli nie zdążymy, to z takich zgłoszeń powstaje mapa zagrożeń, która służy nam do dalszych czynności. Czekamy na sygnały od mieszkańców, bez nich nasze działania nie będą skuteczne.

Tymczasem na Osową Górę trafi wkrótce dwóch policjantów. To wynik interwencji byłego szefa MSWiA, Władysława Stasiaka. - Namówiłem posła Andrzeja Walkowiaka do interpelacji w sprawie osiedla. Zgłaszało się do mnie sporo osób, które narzekały, że wraz z likwidacją komisariatu, znacznie obniżyło się tu bezpieczeństwo. Minister obiecał pomoc i wzmocnienie rewiru. Nowi policjanci mieli pojawić się już w styczniu - zaznacza radny Wenderlich.

<!** reklama>Niestety, mieszkańcy nie mają wsparcia komendanta miejskiego policji Marka Echausta. - Gdybym mógł, zostawiłbym tylko jeden duży komisariat w Bydgoszczy - mówił na sesji Rady Miasta komendant. - Nie widzę potrzeby powoływania komisariatu na Osowej Górze. Nie ma tam warunków lokalowych, nie mam także etatów.

O ile za lokal dla komisariatu mógłby służyć „od biedy” obecny budynek rewiru dzielnicowych, to z etatami jest już znacznie gorzej. W bydgoskiej policji nadal wolnych jest ponad 100 miejsc.

- Osowej nie pomaga to, że część osiedla leży w granicach administracyjnych gminy Sicienko. Mam nadzieję, że problem granic Bydgoszczy zostanie rozwiązany z korzyścią dla miasta, a osiedle zyska dzięki temu możliwość powstania komisariatu - uważa radny PO, Łukasz Kowalski.

Pewną furtkę wskazuje rzeczniczka KWP, Monika Chlebicz. - Minimalna obsada komisariatu to 15 osób. W ustawie o policji zapisano, że jeśli samorząd zapewni finansowanie etatów policyjnych na okres przynajmniej 5 lat, można powołać do służby więcej funkcjonariuszy, niż znajduje się w zasobie etatowym komendanta policji.