Wczoraj odbyło się pierwsze posiedzenie nowego zarządu PZPN

Nie ma na razie decyzji w sprawie budowy nowej siedziby oraz pensji Zbigniewa Bońka. Wiadomo natomiast, że sekretarzem związku zostanie Maciej Sawicki, z kolei Janusz Basałaj stanie na czele departamentu ds. mediów.

Wczoraj w Warszawie odbyły się pierwsze obrady nowych władz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Po ich zakończeniu zaproszono dziennikarzy na konferencję prasową.<!** reklama>

- Na dzisiejszym zjeździe dokonaliśmy kilku zmian, roszad i przemeblowań, co oczywiście nie spowalnia naszego rytmu pracy. Już 12 grudnia będziemy mieli kolejny zjazd, na którym wypracujemy ogólny plan, strukturę funkcjonowania i wynagrodzeń dla pracowników - zaczął Boniek.

W sprawie roszad personalnych zaszła przede wszystkim jedna ważna zmiana, zmienił się sekretarz generalny PZPN.

- Do tej pory był nim Waldemar Baryło, ale funkcję tę będzie pełnił do 15 listopada (do czasu zakończenia meczu Polska - Urugwaj), a w jego miejsce pojawi się Maciej Sawicki - dodał „Zibi”.

33-letni Sawicki to były piłkarz m.in. Legii Warszawa.

- Pana Maćka poznałem 15 dni temu. Prywatnie rozmawialiśmy o pewnych koncepcjach, przekonał mnie do różnych spraw, a ja przekonałem zarząd. Łącznie spotkałem się z czterema kandydatami na to stanowisko. Czym mnie przekonał akurat pan Maciej? To były piłkarz. Jak sam mówi, był przeciętny i szybko zdecydował się na inną drogą w życiu [ukończył naukę na prestiżowym University of Illinois - dod. red.]. Był odpowiedzialny za pion handlowy przedsiębiorstwa operującego dużymi cyframi. To człowiek inny, młody, a młodość posiada wiele zalet. Chce pracować w PZPN, bo kocha piłkę - tłumaczył Boniek Polskiej Agencji Prasowej.

Nową osobą w związku jest też Janusz Basałaj, obecnie szef stacji Orange Sport. Będzie stał na czele departamentu ds. mediów i komunikacji.

Zbigniew Boniek zabrał również głos ws. Stadionu Narodowego.

- Decyzję o tym, gdzie będzie grała polska kadra podejmujemy demokratycznie. Ważnym aspektem będzie walor biznesowy spotkania, będziemy oceniać, jakie korzyści da nam rozegranie spotkania na tym, czy na tamtym stadionie. Osobiście podoba mi się wizja gry na Stadionie Narodowym, ale to tylko moje zdanie - powiedział wychowanek Zawiszy Bydgoszcz.

Na razie nie ma decyzji ws. budowy nowej siedziby związku. Przypomnijmy, że poprzednie władze PZPN podpisały umowę na budowę siedziby w Wilanowie. Obecnie piłkarska centrala wynajmuje pomieszczenia w budynku przy ul. Bitwy Warszawskiej.

- Do minusów trzeba zaliczyć lokalizację i koszty. Lokalizację, ponieważ Wilanów to nie jest okolica biurowa. Ma słaby transport zbiorowy i komunikację z lotniskiem. A koszty, ponieważ 60 mln za budowę tej siedziby to dużo - wyjaśniał portalowi eurosport.onet.pl Marek Koźmiński, wiceprezes ds. zagranicznych, który z racji swojego doświadczenia w branży budowlanej, otrzymał od Zbigniewa Bońka zadanie przeanalizowania sensowności budowy nowej siedziby.

- Samej powierzchni biurowej w tym projekcie jest 3090 metrów. Na dziś nie wiem, czy PZPN potrzebuje takiej przestrzeni. Nie znam dokładnie struktury zatrudnienia. Będziemy to wszystko analizować w najbliższych dniach - dodał Koźmiński.

Nowy zarząd PZPN nie zajmował się do tej pory tematem przeniesienia siedziby na Stadion Narodowy.

- Nie rozmawialiśmy ani o tej lokalizacji, ani o żadnej innej. Tematem zebrania zarządu były wyłącznie kwestie, które już zastaliśmy w PZPN. Musimy zorientować się w tym, co odziedziczyliśmy po poprzednich władzach. Myślę, że 12 grudnia będziemy mieć już na tyle dużo informacji, że przeprowadzimy prawdziwy zarząd roboczy, a nie sprawozdawczy - zakończył Marek Koźmiński.