https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walaska dreszczyk emocji

Krzysztof Wypijewski
Nasz zespół rozegra jutro wyjazdowy mecz z mistrzem Polski (godz. 19.00, radio PiK). Na miłe przyjęcie miejscowych kibiców nie ma co liczyć Grzegorz Walasek.

Nasz zespół rozegra jutro wyjazdowy mecz z mistrzem Polski (godz. 19.00, radio PiK). Na miłe przyjęcie miejscowych kibiców nie ma co liczyć Grzegorz Walasek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 150199" sub="Jak na razie Grzegorz Walasek jest najskuteczniejszym zawodnikiem Polonii. Po trzech meczach może pochwalić się średnią 2,37 pkt/bieg. To piąty wynik w CenterNet Mobile Speedway Ekstralidze / Fot. Jarosław Pabijan">Walasek to wychowanek zielonogórskiego klubu. W barwach miejscowej drużyny spędził jedenaście sezonów. Rok temu był kapitanem zespołu, który zdobył mistrzowski tytuł. Jego średnia wyniosła wtedy 2,05 pkt/bieg.

Po zakończeniu sezonu „Greg” rozpoczął rozmowy dot. przedłużenia kontraktu z Falubazem. Obie strony nie doszły jednak do porozumienia. Prezes Robert Dowhan zarzucał zawodnikowi brak dobrej woli. Po kilku dniach Walasek wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że zielonogórski klub zaproponował mu umowę, której warunki finansowe były identyczne jak w 2009 roku.

- To już zamknięty rozdział. Nie chcę więcej na ten temat rozmawiać - ucina wychowanek Falubazu. - Teraz jestem zawodnikiem Polonii i na tym się skupiam - dodaje.

<!** reklama>Walasek nie ma jednak co liczyć na wyrozumiałość fanów spod znaku Myszki Miki. Część zielonogórskich kibiców jest bardzo szowinistyczna, a ich uwielbienie bardzo szybko potrafi przerodzić się w nienawiść.

- Cały czas mieszkam w Zielonej Górze i na ulicach często spotykam fanów żużla. Jak dotąd nie miałem żadnych nieprzyjemności - mówił wczoraj „Expressowi” Walasek.

Problem w tym, że w grupie kibic staje bardziej „odważny”. Przekonaliśmy się o tym podczas styczniowej Gali Lodowej w Opolu, gdy chuligani Falubazu przez całe zawody wyzywali swojego byłego kapitana.

- Staram się nie myśleć o takich sprawach - kontynuuje popularny „Greg”. - Oczywiście, lekki dreszczyk emocji jest, bo czeka mnie występ na stadionie, gdzie zaczynałem swoją przygodę ze speedwayem. Pod względem sportowym przygotowuję się jednak tak samo jak do każdego innego spotkania - kończy.

I jeszcze informacja z Wrocławia. Wczoraj oficjalnie odwołano mecz Betard - Włókniarz (obawa przed skutkami powodzi). Kibice nie zobaczą więc tego spotkania w telewizji. TVP Sport pokaże tylko potyczkę Torunia z Gorzowem (16.00). Dwie godziny później retransmisja z Motoareny w TVP Bydgoszcz.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski