Wakacje 2021 - króluje Turcja i Grecja, ale to Bałtyk przeżyje najazd

Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!

Koniec zimy to idealny moment do tego, by rezerwować wakacyjne wyjazdy. Oferta jest jeszcze szeroka, a więc można znaleźć oferty w swoich ulubionych miejscach i hotelach. Ceny w ofertach first minute są niższe niż przed sezonem, a biura kuszą zniżkami i promocjami. W tle jest jednak strach przed koronawirusem i obostrzeniami, które zniszczyły cały zeszłoroczny sezon turystyczny. Serwisy rezerwacyjne pokazały, gdzie najchętniej rezerwujemy wyjazdy w tym roku.

Sprawdziliśmy oferty wakacyjne z wylotami z Bydgoszczy – to od tych propozycji zaczynają planowanie wakacji klienci z regionu. O ile o bogactwie kierunków mówić trudno (dostępne są tylko Bułgaria, Turcja i Grecja), to już – o ile zdecydujemy się na jakiś z tych krajów – jest w czym wybierać.

Najtańsze oferty all inclusive zaczynają się już od niecałych 1200 złotych za dorosłą osobę w wypadku Bułgarii i od 1400 złotych w Turcji (tuż przed wysokim sezonem lub zaraz po nim czyli w maju, czerwcu, wrześniu i październiku). W najniższych cenach znaleźć można hotele głównie trzygwiazdkowe, ale już za kilkaset złotych więcej od osoby można zacząć wybierać w hotelach z pięcioma gwiazdkami. Najdroższe resorty w tureckim Belek osiągalne są za 8 tysięcy złotych od osoby.

Droższa jest Grecja, tu za wylot na Zakynthos przygotować trzeba około 1900 złotych za osobę. Jeśli ktoś chce, albo ze względu na posiadanie dzieci w wieku szkolnym jest zmuszony wylecieć w wakacje musi liczyć się z tym, że za każdą osobę musi dopłacić jeszcze kilkaset złotych za każdą wyjeżdżającą osobę.

Nad niewielkim wyborem czarterów z bydgoskiego lotniska można ubolewać, ale i tak część klientów nawet tego nie zauważy. Dlaczego? Bo większość chce latać właśnie do Turcji i Grecji. Jak podał ostatnio serwis Wakacje.pl ponad 30 procent rezerwacji wycieczek (zarówno w okresie wakacyjnym jak i poza wakacjami) dotyczy właśnie Turcji. Drugie miejsce, ponad 20 procent rezerwacji, należy do Grecji. Najtańsza Bułgaria, czyli trzeci kierunek z naszego lotniska, cieszy się mniejszym zainteresowaniem rezerwujących, choć i tak zajmuje miejsce 6 w Top 10 najczęstszych rezerwacji (ponad 4 procent).

Ale największym zaskoczeniem w tym zestawieniu jest pozycja Polski. Zorganizowane wakacje w kraju nigdy nie znalazły się w dziesiątce najchętniej wybieranych opcji wakacyjnych, teraz trafiły od razu na miejsce siódme. Według analityków serwisów Travelist.pl i Travelplanet.pl tak wysoka pozycja oznacza, że część rodaków boi się podejmować ryzyko wyjazdu (nie chodzi tu nawet o kwestie zdrowotne, ale organizacyjne). Wiedzą też, że w kraju nikt nie będzie ich zmuszał do zrobienia testów na koronawirusa, by móc skorzystać z oferty. Największy ruch w rezerwacjach robią nadbałtyckie kurorty – około 70 procent rezerwacji należy właśnie do nadmorskich miejscowości. Wiele wskazuje na to, że w tym roku – podobnie jak w zeszłym gdy złagodzono obostrzenia - czekać nas może zalew turystów nad morzem. Daleko, daleko w tyle w systemach rezerwacyjnych jest Małopolska z Zakopanem na czele – dla wielu lato jest idealnym momentem na wyjazd w góry.

Klienci niezwykle ostrożnie podchodzą do zapisów umów z biurami podróży pamiętając, że w zeszłym roku odzyskanie wpłaconych pieniędzy było trudne, często przewlekało się w czasie. Upragniony urlop może w obecnej sytuacji pokrzyżować jedna decyzja o przymusowej kwarantannie czy zachorowanie na wirusa. Biura podróży zdają sobie sprawę z tego, że to właśnie od dania gwarancji bezpieczeństwa klientom zależy to, czy zdecydują się na rezerwowanie wycieczek. Wiele z nich pozwala więc teraz na wpłaty bardzo niskich zaliczek (10-15 procent ostatecznej ceny) i przynajmniej dwukrotną, bezkosztową zmianę terminu rezerwacji.

Osobną sprawą jest oferowanie przez niektóre biura „w pakiecie” testu na koronawirusa – tu różne przepisy (które i tak będą się jeszcze zmieniać) obowiązują w różnych krajach. Inaczej do problemu podchodzi Turcja, inaczej również popularny Egipt, Grecja czy kraje dla nas egzotyczne jak Wyspy Zielonego Przylądka czy Zanzibar.