W Toruniu Artego nie miało nic do powiedzenia

Dla Artego było to już druga porażka w tym sezonie, tym bardziej bolesna, że poniesiona w derbach regionu (23. w ekstraklasie).

Na początku spotkania lepsze wrażenie pozostawiali goście. Bydgoszczanki spokojnie rozgrywały atak pozycyjny i trafiały z czystych sytuacji. Druga odsłona to już zdecydowana dominacja torunianek, które m.in. aż 4-krotnie celnie rzuciły za 3 punkty i to dało im bezpieczną przewagę. Zawodniczki Artego zatraciły skuteczność i nie trafiały nawet z czystych pozycji. Początek 3 odsłony pokazał, że podopiecznym Tomasza Herkta ciężko będzie osiągnąć sukces w nowej hali przy ul. Bema. Już po kilku minutach było 57:39, a chwilę później (w 24 min) przewaga Katarzynek osiągnęła 20 punktów - 59:39. Po 30 minutach gry było 69:49 i patrząc na dobrą postawę torunianek, trudno było liczyć na jakieś przełamanie gości. I tak też się stało. W ostatniej odsłonie koszykarki Energi spokojnie kontrolowały przebieg meczu i odniosły jak najbardziej zasłużone zwycięstwo.

Energa Toruń - Artego Bydgoszcz 92:71 (21:23, 27:14, 21:12, 23:22).

Energa: Reid 23, Pawlak 19, Jackson 16, Suknarowska 9, Makowska 8, Harris 7, Velinović 6, Ajduković 4. Artego: Carter 26, McBride 12, Mowlik 11, Bekasiewicz 6, Koc 6, Nwagbo 5, Gala 3, Krężel 2.