Na początku zanosiło się na to, że w tym roku akcji w ogóle nie będzie. Sandra Pawłowska, która wymyśliła ją dwa lata temu, wyjechała za granicę i nie mogła znaleźć nikogo, kto chciałby wziąć na siebie organizację takiego przedsięwzięcia. Na szczęście przygotowania do trzeciej edycji projektu „Ciepło serca w słoiku” właśnie się rozpoczęły.
„Ciepło serca w słoiku” to pomoc potrzebującym
Przekaz pozostaje bez zmian. Zaangażować jak najwięcej osób do pomocy i rozwieźć dary tym, którzy znaleźli się na życiowym zakręcie. Pierwszego dnia świąt słoiki z gorącym bigosem, paczki z ciepłą odzieżą, żywnością (chodzi o produkty o długim terminie przydatności do spożycia), słodycze i zabawki trafią do potrzebujących. Tym razem za organizację odpowiadają Aurelia Ratajczak i Ireneusz Nitkiewicz.
Czytaj także:**Bydgoskie schronisko jest gotowe, by przyjąć bezdomnych. Nie wszyscy są zainteresowani
- Jest to bardzo fajna akcja i nie chcemy pozwolić, aby zniknęła - mówi Ireneusz Nitkiewicz, przewodniczący Rady Wojewódzkiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Od razu uprzedzę, że nie jest polityczna. Włączyć się w nią mogą wszyscy chętni, bez względu na przynależność partyjną.
Pierwsze osoby już zadeklarowały chęć pomocy i organizują zbiórki odzieży.
Zbiórka na Starym Rynku 25 grudnia
Na Facebooku powstało też wydarzenie „Ciepło serca w słoiku”. To właśnie tam będzie można śledzić najnowsze informacje. Lada dzień pojawi się także numer telefonu, za pomocą którego będzie można skontaktować się z organizatorami.
- Ponieważ na Rybim Rynku, czyli w miejscu, w którym spotykaliśmy się w poprzednich latach, są prowadzone prace, zbiórkę zaplanowaliśmy na 25 grudnia na godz. 11 na Starym Rynku - mówi Nitkiewicz. - Tak jak poprzednio będziemy wydawać tam część darów.
Następnie podzielą resztę i rozwiozą po mieście. Straż miejska przygotuje listę miejsc, w których najczęściej można spotkać bezdomnych. Rzeczy trafią też do schronisk przy Fordońskiej i Polance. Tradycyjnie najważniejsze będą słoiki z ciepłym bigosem, które każdy będzie mógł przynieść pierwszego dnia świąt. - Jest to taka potrawa, którą przygotowują niemal wszyscy - dodaje. - Wystarczy ugotować trochę więcej. Można podarować także lecz i inne gorące dania.
Dary, jak odzież, żywność i słodycze można przynosić do siedziby SLD przy Paderewskiego 28/2. - Prosimy także o zabawki, które chcemy podarować dzieciom mieszkającym w domu samotnej matki - uzupełnia Nitkiewicz. - Dobrze by było, gdyby rzeczy były nowe. Dzięki temu najmłodsi będą mogli samodzielnie rozpakować prezenty i dostarczy im to mnóstwa radości.
Polub "Express" na Facebooku