https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Polonii znów jeżdżą wychowankowie. I zdobywają punkty

Polonia Bydgoszcz
Polonia Bydgoszcz
Mecz z Lokomotivem był wyjątkowy. Ostatni raz wychowanek-senior startował w barwach Polonii pięć lat temu. Co ciekawe, w 2009 roku był nim... Marcin Jędrzejewski.

Przez wiele lat kibice Polonii nie mogli narzekać na brak zawodników, którzy zaczynali swoją przygodę na Sportowej. Sytuacja zmieniła się, gdy z Bydgoszczy odeszli bracia Gollobowie. Najpierw jedynym seniorem-wychowankiem ostał się Michał Robacki, potem był Marcin Jędrzejewski. W juniorskim duecie też brakowało naszych chłopaków. Klub ratował się pozyskując młodzieżowców z zewnątrz (Krystian Klecha, Krzysztof Buczkowski, Emil Sajfutdinow).

Dlatego niedzielny mecz z Lokomotivem (wygrana 57:33) był wyjątkowy. Po raz pierwszy od wielu sezonów w meczowym zestawieniu było trzech żużlowców (senior + 2 juniorów), którzy pierwsze kroki stawiali w Polonii: Marcin Jędrzejewski, Szymon Woźniak i Bartosz Bietracki.

Kibice z uwagą przyglądali się szczególnie temu pierwszemu. „Siopek” w ostatniej chwili zastąpił w składzie Roberta Kościechę (nawiasem mówiąc wychowanka Apatora Toruń). Jędrzejewski zdobył 9+1 w pięciu startach.

- Marcin ciężko pracuje, chce być lepszym zawodnikiem. Podczas początkowych tegorocznych treningów spisywał się kiepsko, ale w miarę upływu czasu było coraz lepiej - mówił wczoraj „Expressowi” trener Jacek Woźniak.
- W niedzielnym meczu pojechał bardzo dobrze. Osobiście liczyłem, że zdobędzie w granicach 6-8 punktów.

Szymon Woźniak także dowiózł do mety 9 punktów i bonus. 21-letni junior dokonał jednak tej sztuki nie w pięciu, a w czterech startach.

- Zdaję sobie sprawę, że mogłem wywalczyć komplet. Wiem jakie błędy popełniłem i postaram się je wyeliminować następnym razem - mówił młody polonista.

- Komplet to może nie, ale 11 punktów było w zasięgu Szymona - zauważa trener Woźniak. - W drugim wyścigu Lebiediew był wyraźnie szybszy na starcie. Potem Szymon dokonał korekt w ustawieniach i prezentował się lepiej. W czternastym wyścigu wygrał start, ale w połowie pierwszego łuku zaczął oglądać się na Marcina Jędrzejewskiego i stracił pierwszą pozycję.

Najmniej „oczek” z trójki wychowanków (1+1) dowiózł do mety Bartosz Bietracki (w wyścigu młodzieżowców przyjechał za plecami Woźniaka, wyprzedzając Jewgienija Kostygowa).

- Ma przebłyski bardzo dobrej jazdy, by po chwili całkowicie się pogubić. Przekonuje się, że jazda w meczu ligowym, to zupełnie inna bajka niż zawody młodzieżowe. Ale jest na dobrej drodze. Zbiera doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości. Już w tym sezonie powinien być silnym punktem drużyny na własnym torze - ocenił 19-latka szkoleniowiec.

O ile Szymon Woźniak i Bartosz Bietracki są pewni miejsca w składzie na niedzielny mecz w Rybniku, o tyle „Siopek” musi cały czas udowadniać swoją przydatność. Przed polonistami środowy trening w Rawiczu i piątkowy sparing w Gdańsku. Tam są trudne technicznie tory i jazda na nich powinna pomóc w jak najlepszym przygotowaniu do meczu z RKM ROW.

- Nie wiem, kto pojedzie w Rybniku. „Kostka” nie przekreślam. Teraz ruch należy do niego. Musi się postarać, aby wskoczyć do składu - kończy Jacek Woźniak.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
polonista
będzie kostek nie będzie kibiców. Siopek jest NASZ - i jego chcemy oglądać a nie oldboya z torunia! Czy władza tego nie widzi?? Parą ze szczepaniakiem bedą widowiskowi a kosciecha patrzy tylko na siebie! Panie woźniak , obudź się pan!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski