https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W pogotowiu osiłków nie mamy

Sławomir Bobbe
Pogotowie ratunkowe miewa problemy z transportem chorych do szpitali. Bywa, że aby znieść pacjenta do karetki, musi ratować się ściągnięciem specjalnych posiłków.

Pogotowie ratunkowe miewa problemy z transportem chorych do szpitali. Bywa, że aby znieść pacjenta do karetki, musi ratować się ściągnięciem specjalnych posiłków.

- Ostatnio mój ojciec zasłabł i wezwaliśmy pogotowie. Podejrzewałem, że może być to nawet zawał - mówi nasz Czytelnik. - Lekarz zadecydował, że ojciec musi być hospitalizowany. Jakież było moje zdziwienie, gdy kazali mu zejść samemu po schodach. Nikt się nie pofatygował z noszami. Nic dziwnego, kierowca siedział w karetce, a lekarzowi pewnie się nie chciało.

<!** reklama left>W bydgoskim pogotowiu przyznają, że bywają sytuacje, kiedy ciężko jest przetransportować chorego na noszach.

- Do nagłych zdarzeń jeździ zespół wypadkowy, który składa się z trzech osób - kierowcy, lekarza i ratownika - mówi Tadeusz Stępień, kierownik działu usług medycznych bydgoskiego pogotowia ratunkowego. - Zdarza się, że czasem prosimy sąsiadów pacjenta o pomoc w zniesieniu chorego. Zdarzają się tacy pacjenci, którzy ważą grubo powyżej stu kilogramów, a wtedy dwóch pracowników nie wystarczy. Nie mamy w pogotowiu jakichś osiłków, tylko normalnych facetów - dodaje.

Jeśli istnieje taka potrzeba, ratownicy mogą wezwać na miejsce również zespół przewozowy. Na naszym terenie są takie trzy. Ułatwione zadanie ma za to obsada karetki reanimacyjnej, których po mieście jeździ pięć. Tam do wspomnianej trójki dochodzi jeszcze pielęgniarka anestezjologiczna.

Okazuje się, że nawet wtedy nie jest łatwo.

- Gdy napotykamy schody strome, zakręcone w „ślimaka” albo gdy klatka schodowa jest zawalona skrzynkami, kwiatami i stolikami, jest to bardzo trudne. Wykorzystujemy wtedy krzesła kardiologiczne lub parciane nosze, w które „zawija się” chorego. Jednak sytuacja, że kierowca siedzi w karetce, a lekarz nie chce pomóc w zniesieniu chorego, jest niedopuszczalna. Jeśli to miało miejsce, proszę Czytelnika o kontakt. Na pewno wyjaśnię z załogą to zdarzenie.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski