W podbydgoskich lasach można już znaleźć smardze, kurki, a nawet koźlarze

Mokro i ciepło to idealne warunki dla grzybów. Jak się okazuje, można je już znaleźć w bydgoskich i podbydgoskich lasach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 213263" sub="[fot. sxc.hu]">

Grzybobranie raczej kojarzy się z jesienią, jednak również wiosną można trafić na piękne okazy. O tej porze roku można spotkać grzyby należące do rodziny smardzowatych, najpopularniejszymi są smardze jadalny, stożkowaty i wyniosły.

Łatwo pomylić

Ze smardzami bywa mylona trująca piestrzenica kasztanowata. W Polsce handel nią jest zakazany. Jej owocniki bowiem zawierają substancję trującą - gyromitrynę.

Doniesienia o pojawiających się masowo nie tylko smardzach, ale i borowikach ceglastoporych, o sporych ilościach kozaków, o pierwszych w tym roku prawdziwkach - możemy przeczytać na forach internetowych dla grzybiarzy. Również amatorzy grzybobrania z Bydgoszczy zgłaszają swoje zdobycze. - W lesie iglastym znalazłem kurki, w godzinę zebrałem ich około 35 - informuje grzybiarz z Bydgoszczy.

Sezon jeszcze się nie zaczął

Nie tylko w lesie można natknąć się na grzyby, rosną one także na prywatnych posesjach i działkach. - Byłem na działce u mojego wujka i znalazłem małego koźlarza babkę - chwali się na forum mieszkaniec powiatu bydgoskiego.

- W ostatnim czasie do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy zgłosiła się tylko jedna osoba w celu sprawdzenia grzybów znalezionych w swoim ogródku - był to smardz wyniosły - mówi Agnieszka Podleśna, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - Niska frekwencja wynika z tego, że sezon grzybowy jeszcze na dobre się nie rozpoczął, ale to też efekt niskiej świadomości społeczeństwa w zakresie obowiązujących przepisów i możliwych następstw po zjedzeniu niejadalnych i/lub trujących grzybów - dodaje.
Należy pamiętać - można zbierać tylko takie grzyby, co do których mamy stuprocentową pewność.  Grzyboznawcy z sanepidu przeprowadzają bezpłatnie sprawdzanie grzybów świeżych, gdzie zainteresowanym wydają atest, który ważny jest 48 godzin oraz diagnostykę grzybów suszonych, taki atest ważny jest rok.

Muszą to sprawdzić

Osoba handlująca grzybami bezpośrednio lub przez Internet ma obowiązek przebadać całą partię zebranych grzybów, którą chce sprzedać.

- Każdy, kto chce sprzedawać legalnie grzyby, powinien po ich zebraniu udać się do grzyboznawcy lub klasyfikatora grzybów i skonsultować się, czy wśród okazów nie ma gatunków trujących - informuje Agnieszka Podleśna.  

[email protected]