Sytuacja jest dynamiczna. W miniony wtorek, 20 sierpnia 2024, po południu w bazie Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy widniało 730 ofert zatrudnienia dla nauczycieli z Kujawsko-Pomorskiego. W środę rano były 683, a po południu 708. To zarówno propozycje ze szkół i przedszkoli publicznych, jak i placówek niepublicznych. Pewnie jest więcej wakatów, ale część dyrektorów szuka kadry poza kuratoryjną bazą. Najgorzej jest w Toruniu - w środę po południu ofert było 170. Dla porównania: w Bydgoszczy opublikowano ich 83, we Włocławku 50. Najbardziej poszukiwanymi przez szkoły są nauczyciele przedmiotów zawodowych (prawie 70 ofert), matematycy (około 50), angliści (ponad 40). W przedszkolach na naszym terenie brakuje ponad 90 nauczycieli.
Niektóre szkoły w Kujawsko-Pomorskiem, głównie w dużych miastach, zatrudniłyby nawet dzisiaj przynajmniej pięciu nauczycieli, w tym pełnoetatowych i na część etatu. Za 1,5 tygodnia zacznie się rok szkolny i z każdym dniem maleją szanse na znalezienie kadry pedagogicznej. Jeżeli szkoła nie zapewni nauczycieli, lekcji nie wolno uwzględnić w planie. Marne pocieszenie, że deficyt nauczycieli stanowi problem ogólnopolski, a nie tylko nasz, lokalny.
Plan podwyżek nie wypalił
Tegoroczne 30-procentowe podwyżki wynagrodzeń, wynoszące ponad 1000 złotych, miały nie tylko zatrzymać nauczycieli w szkołach, ale jeszcze przyciągnąć kandydatów do pracy w tym zawodzie. Wicedyrektor szkoły publicznej w Bydgoszczy, proszący o zachowanie anonimowości, mówi: - Plan z podwyżkami się nie powiódł. Zapowiedzi, że kolejnych podwyżek nauczyciele na razie nie dostaną, bardziej zniechęcają potencjalnie zainteresowanych. Chodzi także o upadek autorytetu nauczyciela. Gdy 23 lata temu zaczynałem pracę w szkole, nie było do pomyślenia, żeby uczeń obraził nauczyciela. Gdyby tak się stało, zostałby w tym samym tygodniu wydalony. Obecnie uczeń jeszcze nagrywa, jak ośmiesza prowadzącego lekcję. Później to nauczyciel musi udowadniać, że nie prowokował ucznia do złego zachowania.
Nasz rozmówca dodaje, że dochodzi do absurdów. - W niektórych szkołach teraz, pod koniec wakacji, zatrudnieni od dawna w nich nauczyciele szukają na portalach społecznościowych koleżanek i kolegów z czasów studiów, o których wiedzą, że pracują poza oświatą. Pytają tych znajomych, czy może nie chcieliby wrócić do pracy w wyuczonym zawodzie, bo wakaty czekają.
Szkoły i inne placówki edukacyjne coraz częściej zatrudniają Ukraińców
Szkoły i inne placówki edukacyjne coraz częściej zatrudniają Ukraińców, osoby z tytułem licencjata albo inżyniera, będących w trakcie studiów magisterskich czy magistrów bez przygotowania pedagogicznego. Emerytów również przyjmują. Nie ze względów ekonomicznych, lecz z powodu braku innych chętnych. W branży możliwe jest zatrudnienie nauczyciela bez kwalifikacji, a nawet osoby niebędącej nauczycielem, ale za zgodą kuratora oświaty.
Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego „Forum-Oświata” z siedzibą w Bydgoszczy, mówi, że opłaca się zacząć pracę w zawodzie nauczyciela, ale już nie opłaca się w tej pracy pozostać. - To dlatego, że różnica wynagrodzenia między nauczycielem początkującym, a tym z doświadczeniem, jest niewielka. Początkujący, czyli bez stopnia awansu zawodowego, zarabia trochę ponad 4900 złotych brutto, czyli ma niespełna 3700 zł na rękę. Nauczyciel mianowany, zatem po około 8 latach pracy, otrzymuje tylko niespełna 100 zł więcej. To, że w drugiej połowie sierpnia jest ponad 700 wakatów dla nauczycieli w naszym regionie, to nie jest zjawisko normalne, a pogłębiające się. Tak się dzieje, ponieważ środowisko pedagogiczne się starzeje. Średnia wieku nauczycieli jest coraz wyższa, czyli młodych nauczycieli jest mniej niż tych w sile wieku. Ci starsi odchodzą, bo przechodzą na świadczenia, w tym emerytury. Owszem, podwyżki, przyznane w bieżącym roku, wynoszące średnio 1300 zł, zatrzymały niemal masowe odejścia pedagogów ze szkół, lecz nie spowodowały, żeby młodzi nauczyciele uznali ten zawód za tak atrakcyjny, aby go wykonywać.
Pole manewru
O ile prowadzący publiczne podstawówki, licea i technika nie mogą zaproponować wyższych płac, o tyle pole do popisu mają właściciele niepublicznych. One działają bowiem jak firmy. - W maju był plan każdemu dotychczas u nas pracującemu nauczycielowi podnieść wypłatę o 500 zł. Decyzją prezesa z sierpnia, podwyżki obejmą także osoby, które od września mają się tu pojawić - mówi nauczyciel jednej z prywatnych szkół.
Wspomnienia Polaków związane z powrotem do szkoły - sonda
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rutkowski przed walką ucieka z Polski: "Nie ma przeproś". Stonoga odetchnie z ulgą?
- Golił się na zapałkę, a dziś? Trudno uwierzyć, że to Stachursky! Ekspert ocenia
- Niebywałe, jak dziś wygląda gwiazda "Mydełka Fa". Marlena Drozdowska żyje jak królowa
- Zgotowali piekło rodzicom Ewy Wachowicz. Wstrząsające, jak dziś o tym mówi