https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W kolejce tracą wzrok

Monika Żuchlińska
Okresowe problemy ze sprzętem, a do tego kilkumiesięczne kolejki na zabieg – to wszystko sprawia, że cukrzycy pozbawieni są niezbędnej pomocy.

Okresowe problemy ze sprzętem, a do tego kilkumiesięczne kolejki na zabieg – to wszystko sprawia, że cukrzycy pozbawieni są niezbędnej pomocy.

- Od 10 lat choruję na cukrzycę. Ta choroba wymaga częstych kontroli u okulisty. Półtora roku temu miałem wykonany zabieg laseroterapii. Kilka dni temu odwiedziłem okulistę i badanie wykazało, że konieczne jest powtórzenie zabiegu. Mieszkam w Inowrocławiu, a tu nie ma takiego sprzętu, więc pomocy muszę szukać w Bydgoszczy. Problem w tym, że obdzwoniłem kilka szpitali i poradnię diabetologiczną i wszędzie usłyszałem to samo: sprzęt jest popsuty, a kolejki na zabiegi kilkumiesięczne – mówi nasz Czytelnik. - A ja nie mogę czekać, bo z dnia na dzień tracę wzrok. Poza tym, nie chce mi się wierzyć w tę masową awarię. Podejrzewam, że zabieg jest drogi i już dawno pokończyły się na niego limity – dodaje.

<!** reklama>Laseroterapia to zabieg, z którego korzystać musi średnio połowa cukrzyków. Przyczyną jest retinopatia, czyli choroba oka wywołana przez duże stężenie glukozy we krwi, które niszczy naczynia krwionośne siatkówki i prowadzi stopniowo do utraty wzroku.

- Laseroterapia rzeczywiście jest w stanie zahamować ten proces i dlatego zapotrzebowanie na te zabiegi jest ogromne. Myślę, że gdybyśmy wykonywali je przez 24 godziny na dobę obsłużylibyśmy najwyżej 80 procent potrzebujących. Tymczasem wykonujemy ich tyle, na ile pozwala nam kontrakt z NFZ. A jest to tak mało, że na zabieg czeka się do pół roku. To dramat dla tysięcy ludzi, którzy w tej kolejce tracą wzrok – przyznaje doktor Krzysztof Kasprzak, okulista i komendant 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy. Kolejki na zabieg to standard w większości szpitali, ale to niejedyny problem. - Urządzenie jest obecnie popsute, dlatego nie wykonujemy na razie zabiegów ani nie dokonujemy rejestracji – przyznaje Kamila Wicińska, rzecznik prasowa bydgoskiego Szpitala Wojewódzkiego im. Biziela. Laseroterapia nie jest zabiegiem drogim, wraz z niezbędnym badaniem kontrastowym siatkówki kosztuje ok. 300 zł. Nic jednak nie wskazuje na to, by kolejki się skróciły, bo pieniędzy na świadczenia medyczne więcej nie będzie. Od maja NFZ przekazał jedynie dodatkowe kwoty na zabiegi zaćmy, co nieznacznie tylko skróciło kolejki. W wojskowym szpitaluna przyjęcie na oddział czeka się 360 dni, w uniwersyteckim – 346, krócej w „Bizielu” - 62. W szpitalu przy ul. Markwarta i w miejskim - jak pokazują statystyki NFZ - kolejek nie ma.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski