Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Inowrocławiu mąż zaatakował żonę. "Pocięte ramiona i raniona twarz". Sąd wypuścił go?

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Agresywny mężczyzna został zatrzymany przez policję i doprowadzony do prokuratury. Sąd jednak nie zastosował wobec niego sankcji. Dlaczego? Czekamy na odpowiedź sądu.
Agresywny mężczyzna został zatrzymany przez policję i doprowadzony do prokuratury. Sąd jednak nie zastosował wobec niego sankcji. Dlaczego? Czekamy na odpowiedź sądu. Przemysław Świderski/zdjęcie ilustracyjne
Mężczyzna został zatrzymany przez policję, doprowadzony do prokuratury, a w jego sprawie zwrócono się do sądu o zastosowanie środka zabezpieczającego. Sąd jednak, jak wynika z nieoficjalnych informacji, nie przychylił się do wniosku prokuratury.

Do krwawych wydarzeń doszło w nocy z 8 na 9 listopada w domu przy ulicy Łuczaka w Inowrocławiu. Jak wynika z relacji nieoficjalnej, mężczyzna miał wybić szybę w domu, w którym przebywała jego żona (małżeństwo jest w trakcie rozwodu) i zaatakować kobietę przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.

Najpierw miał użyć noża, a potem śrubokrętu. Kobieta broniła się, ale w trakcie zdarzenia została ranna w twarz, miała również ranione obie ręce. Na miejsce wezwano policję, która zatrzymała mężczyznę. Jak również wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, mężczyzna miał być pod wpływem alkoholu.

- Mogę na razie tylko potwierdzić, że faktycznie doszło do interwencji policji przy ulicy Łuczaka - mówi sierż. szt. Emil Gawroński, pełniący obowiązki oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.

Agresor doprowadzony do sądu

Czekamy jeszcze na dalsze informacje w tej sprawie. Z tego, co do tej pory udało się ustalić, wynika, zaraz po zdarzeniu mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Do sądu zwrócono się o zastosowanie wobec mężczyzny środków zabezpieczających, prawdopodobnie tymczasowego aresztowania, z uwagi na czyn, o popełnienie którego był podejrzewany. Sąd jednak nie przychylił się do tego wniosku.

- To jest sytuacja wręcz skandaliczna - mówi nasz informator. - Polskie prawo zarówno organom ścigania, jak i sądom narzędzia do natychmiastowego izolowania agresora od swojej ofiary. Nie rozumiem, dlaczego w tym przypadku nie zastosowano żadnego środka zabezpieczającego. Przecież tam krew się lała, kiedy ten mężczyzna atakował żonę.

Jak ustaliliśmy kobieta, która została zaatakowana, teraz ukrywa się. Jej mąż natomiast miał udać się do swojej rodziny.

W tej sprawie zwróciliśmy się do Sądu Rejonowego w Inowrocławiu. Do tematu wrócimy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Inowrocławiu mąż zaatakował żonę. "Pocięte ramiona i raniona twarz". Sąd wypuścił go? - Gazeta Pomorska