Stopa bezrobocia na koniec 2017 roku wyniosła 6,6 proc. - podał dziś Główny Urząd Statystyczny. Jest to wynik o 1,6 p.p. niższy niż przed rokiem, a także o 0,1 p.p. wyższy niż w listopadzie 2017 roku. Jak zaznacza ekspert Work Service, nieznaczny wzrost bezrobocia jest wywołany efektami sezonowymi, a więc rozpoczęciem okresu zimowego. Co ważne dobra koniunktura na rynku pracy zaczyna być widoczna na coraz większym obszarze kraju. Już ponad 20 powiatów notuje wyniki bezrobocia poniżej 3 proc..
W grudniu 2017 roku stopa rejestrowanego bezrobocia wyniosła 6,6 proc., co stanowiło niższy wynik o 1,6 p.p. w stosunku do grudnia 2016 roku i 0,1 p.p. wyższe wskazanie niż w listopadzie ubiegłego roku.
Na przestrzeni ostatniego roku poziom bezrobocia spadł z 8,2 proc. do 6,6 proc. co oznaczało, że z rejestrów Urzędów Pracy zniknęło ponad 253 tysiące bezrobotnych. Jest to najlepszy grudniowy wynik od 1990 roku, a także wyraźnie lepsze wskazanie niż założenie przyjęte w budżecie na 2018 rok, z którego wynika, że stopa bezrobocia na koniec ubiegłego roku miała wynieść 7,2 proc.. Pomimo sezonowego niewielkiego wzrostu poziomu bezrobocia już dziś jesteśmy niedaleko wskazań jakich oczekiwał rząd na koniec 2018 roku, a więc wyniku 6,4 proc.. W kolejnych dwóch miesiącach zimowych możemy spodziewać się kontynuacji niewielkich wzrostów bezrobocia, ale w dalszej części roku powinniśmy powrócić do trendów spadkowych, choć już nie tak wyraźnych jak w ostatnich latach. Struktura polskiego bezrobocia jest mocno usztywniona, szczególnie ze względu na duży udział osób długotrwale bezrobotnych, których w rejestrach nadal znajduje się niemal 595 tys.
Najniższe bezrobocie na poziomie powiatów jest w mieście Poznań - 1,4 proc.; wolsztyńskim - 1,7 proc., poznańskim - 1,8 proc.
oraz kępińskim - 1,9 proc. Bezrobocie w granicach 2,0-2,3 proc. jest w powiatach-miastach: Warszawa, Sopot, Wrocław, Katowice oraz Bielsko-Biała. Ponadto w powiatach: wrocławskim i nowotomyskim
Należy podkreślić, że dobra koniunktura na rynku pracy zaczyna być coraz bardziej widoczna w całej Polsce. Choć sytuacja nie jest jednolita, to obecnie notujemy już ponad 20 powiatów w z wynikiem bezrobocia nieprzekraczającym 3 proc. Na drugim biegunie nadal pozostają 4 powiaty, w których stopa rejestrowanego bezrobocia wynosi ponad 20 proc. Aby te dysproporcje mogły się wyrównywać, kluczowe będzie poprawienie procesów wewnętrznej migracji, bo dotychczas Polacy chętniej wybierali emigrację zagraniczną niż możliwość przeniesienia się za pracą wewnątrz kraju.
Andrzej Kubisiak, Dyrektor ds. Analiz Work Service S.A.
