Sytuacja cmentarzy ewangelickich to dla wielu niewygodny temat. Znajdują się one praktycznie w każdej wsi. W samej gminie Koronowo jest ich ponad 40. Oprócz nich są również cmentarze poepidemiczne, rodowe oraz żydowski przy ulicy Kolejowej w Koronowie. Skąd tak duża liczba? Zapytaliśmy o to Michała Wiśniewskiego, znawcę tematu, autora strony internetowej „Lapidaria - zapomniane cmentarze Pomorza i Kujaw”.
- Przeważnie było tak, że Kościół Rzymskokatolicki nie zezwalał na pochówki wyznawców innej religii na swoich cmentarzach. W związku z tym, nowi osadnicy sami je sobie tworzyli - wyjaśnia Wiśniewski. Dodaje również, że protestanci chcieli mieć swoich zmarłych członków rodziny blisko siebie.
Pochówki w tych miejscach odbywały się jeszcze w czasie wojny. Po 1945 roku Kościół Ewangelicko-Augsburski nie uzyskał prawa do ich własności . Od tamtego czasu obiekty są stale dewastowane. Zdarzały się także sytuacje, kiedy to cmentarze były likwidowane. Za przykład może posłużyć Tryszczyn, gdzie w końcu lat 80 na miejscu pochówku zmarłych postawiono domy. Problem w tym, że ekshumację wykonano nieprofesjonalnie i przez wiele lat z ziemi wydobywano jeszcze ludzkie kości. Podobne zdarzenie miało miejsce przy ulicy Paderewskiego w Koronowie, gdzie dzisiaj znajduje się park. Niestety i w dzisiejszych czasach zdarzają się akty bezczeszczenia tych miejsc. W 2015 r. Nadleśnictwo Rózanna zaorało cmentarz ewangelicki w Gościeradzu. Wyorali z ziemi dziecięce nagrobki i posadzili nowy las.
- Odpowiedzialność za cmentarze ponosi właściciel terenu. W znakomitej większości grunty te należą do gminy, czasem wskazany jest również Skarb Państwa i wtedy administratorem jest starostwo powiatowe. Niekiedy właścicielami są Lasy Państwowe, tak jak w przypadku niechlubnego Gościeradza - mówi Michał Wiśniewski.
Jak przyznaje nasz rozmówca, największym problemem jest zakrzaczenie i zaśmiecenie tych miejsc. Jego zdaniem, inicjatywą powinna wykazać się gmina oraz miejscowe szkoły. O sprawę cmentarzy zapytaliśmy również dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koronowie Adama Kęskrawca.
- Pracę na wiejskich cmentarzach wykonujemy sporadycznie. Głównie działamy na terenie cmentarza komunalnego oraz żydowskiego. Jeżeli dostanę jakikolwiek sygnał o zalegających śmieciach na tego typu terenach, to będzie natychmiast interweniował - mówi.