W czterech z pięciu meczów nasz zespół dostawał dodatkowy punkt za wykonanie co najmniej czterech przyłożeń. To tak, jakby w futbolu ktoś wbił rywalowi cztery gole.
<!** Image 2 align=none alt="Image 180696" sub="W Fordonie grają w rugby od dziesięciu lat. Z tej okazji w najbliższą sobotę o godz. 12.00 na stadionie przy ulicy
Sielskiej odbędzie się mecz Transand Alfa - VIP. O szczegółach poinformujemy na łamach „Expressu”. Na zdjęciu: migawka ze spotkania o mistrzostwo II ligi Transand Alfa (czarne stroje) - RK Świecie Fot.: alfabydgoszcz.prv.pl">Początki bydgoskiego rugby sięgają 2001 roku. Wtedy to Leszek Komoń, młody nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół nr 20 w Fordonie, zaproponował uczniom grę w „jajo”. Nie było odpowiedniej piłki, dlatego pierwsze zajęcia odbyły się ze sflaczałą futbolówką przewiązaną szarfą.
W 2003 roku powstał Uczniowski Klub Sportowy Alfa Bydgoszcz. Przez kilka lat zawodnicy z grodu nad Brdą rywalizowali w rugby 7-osobowym. W ubiegłym sezonie zajęli nawet 5. miejsce w kraju.
Udany początek
Od września br. zespół z Fordonu rywalizuje już w klasycznej, 15-osobowej odmianie rugby.
- Zawsze do tego dążyliśmy, ale nie byliśmy do tego przygotowani sportowo i finansowo. Teraz to się zmieniło i postanowiliśmy spróbować swoich sił w drugiej lidze - mówi Leszek Komoń, który miłością do rugby „zaraził się” podczas pobytu we Francji, a teraz pełnił w Alfie funkcje prezesa, trenera i zawodnika. - Nie byłoby to jednak możliwe bez wsparcia sponsorów. Najbardziej pomaga nam firma Transand Jerzego Gotowskiego, Urząd Miasta Bydgoszczy, Nordic Development oraz HN Nowak. Nie musimy martwić się o transport, ubezpieczenie czy badania. Przy okazji chciałbym jednak zaznaczyć, że moi zawodnicy nie dostają za grę żadnych pieniędzy - dodaje.
<!** reklama>Jak na razie bydgoszczanie rozegrali pięć spotkań. Cztery pierwsze wygrali, kolejno z RK Świecie 71:8, Posnanią II Poznań 34:29, RC Częstochowa 43:19 i AZS Zielona Góra 45:22. W każdym z tych meczów, oprócz 4 punktów za zwycięstwo, otrzymywali też dodatkowe oczko za minimum cztery przyłożenia piłki w polu punktowym rywala. To tak, jakby w piłce nożnej ktoś wbijał rywalowi minimum cztery gole w meczu.
Porażka z obcokrajowcami
Jedynej porażki (7:49) doznali minionej niedzieli w Warszawie z Frogs & Co.
Komoń: - Pojechaliśmy bez sześciu podstawowych zawodników. Poza tym, drużyna ze stolicy składa się z obcokrajowców, którzy mieli w swoich krajach styczność z rugby, a obecnie pracują w Polsce. Są tam między innymi Australijczycy, Anglicy, Francuzi czy reprezentant RPA. Co ciekawe, brat jednego z Francuzów, występujących w Warszawie, grał w niedzielnym finale Pucharu Świata w Auckland [„Trójkolorowi” przegrali z Nową Zelandią 7:8 - dod. red.].
Transand Alfa ma na koncie 20 punktów i lideruje tabeli. Do doskonały punkt wyjścia przed rundą rewanżową (wiosna 2012). Awans na zaplecze ekstraligi wywalczy tylko zwycięzca rozgrywek.
- Jeśli chcemy grać w pierwszej lidze, to musimy się wzmocnić i poszukać większych pieniędzy. Teraz wystarczy nam 20-30 tysięcy złotych, ale w wyższej klasie rozgrywkowej potrzebować będziemy minimum 50 tysięcy - kończy Leszek Komoń.
Tak wygląda rugby w Polsce
- W odmianie 15-osobowej rywalizuje w Polsce dwadzieścia klubowych zespołów.
- W ekstralidze jest osiem, a w I i II lidze po sześć drużyn.
- Aktualnym mistrzem kraju jest Arka Gdynia.