Nie wiadomo, czy był to nietrafiony prezent mikołajkowy, czy może po prostu się komuś znudził. W niedzielę przy dworcu PKP w Bydgoszczy taksówkarz znalazł... chomika. Na szczęście, mimo minusowych temperatur, gryzoniowi nic się nie stało.
Mężczyzna zadzwonił do Centrum Zarządzania Kryzysowego, które z kolei powiadomiło o nietypowym znalezisku dom tymczasowy dla gryzoni. - Chomik był zamknięty w transporterku - mówi Iga, która prowadzi Bydgoskie Ogony. - Miał w środku dużo waty i starą kolbę. Teraz pojedzie do tymczasowych opiekunów w Poznaniu.
Iga opiekuje się głównie szczurami. Współpracuje też z Fundacją Viva Gryzonie. - Trafiły już do mnie zwierzęta, które ktoś wystawił w klatce na upał i takie, które zostały wrzucone do śmietnika - wspomina. - Niestety porzuceń zwierząt cały czas jest sporo.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [7.12.2017]