[break]
W Bydgoszczy, decyzją Rady Miasta, od początku tego roku opłata targowa nie jest już pobierana. W uzasadnieniu stwierdzono, że ze względu na koszt poboru jest ona nieopłacalna.
W trosce o estetykę centrum miasta
W kwietniu wprowadzono opłatę targową, ale obejmującą jedynie handel w strefie śródmiejskiej miasta. Wynosi ona 500 złotych dziennie. Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski nie ukrywał, że chodzi o to, aby pozbyć się z centralnych ulic miasta obskurnych straganów i prowizorycznych pawiloników. Zaporowa stawka 500 złotych dziennie miała zniechęcić kupców do handlowania w tych miejscach. Jako przykład posłużył mało estetyczny stragan przed Rywalem na ulicy Gdańskiej.
- Nowa opłata targowa nie ma w żaden sposób wspomagać budżetu, ale jest praktycznie jedynym narzędziem, którym w tym przypadku możemy się posłużyć - tłumaczył prezydent Bydgoszczy.
Miesięczne wpływy do budżetu z tytułu opłat dzierżawnych wynoszą łącznie niespełna 170 tys. złotych. - Anna Strzelczyk-Frydrych
Z uiszczania opłaty targowej zwolnieni są kupcy handlujący podczas imprez artystycznych, kulturalnych i sportowych oraz kiermaszy świątecznych, organizowanych w rejonie Wyspy Młyńskiej, Starego Rynku oraz ulic Długiej, Jatki i Mostowej.
Targowiska w dzierżawie
W Bydgoszczy jest obecnie czternaście targowisk, z czego osiem zlokalizowanych jest na gruntach miejskich: na placu Piastowskim, Modrakowej, Konopnickiej, Czerkaskiej, Skłodowskiej-Curie, Kieleckiej, Broniewskiego, Pelplińskiej/Rataja. Sześć bazarów znajduje się na gruntach prywatnych.
Największym targowiskiem jest to zlokalizowane przy Kieleckiej, najmniejszym natomiast - przy Konopnickiej na Szwederowie.
Miesięczne wpływy do budżetu z tytułu opłat dzierżawnych wynoszą łącznie niespełna 170 tys. złotych. - Anna Strzelczyk-Frydrych
Mimo że targowiska znajdują się na gruntach miejskich, nie są przez miasto prowadzone. Zajmują się tym dzierżawcy, wyłaniani w przetargach (chyba że do prowadzenia bazaru zgłosi się tylko jeden chętny).
- Miasto ma podpisane umowy dzierżawy z firmami prowadzącymi targowiska. Miesięczne wpływy z tytułu opłat dzierżawnych wynoszą łącznie niespełna 170 tysięcy złotych - informuje Anna Strzelczyk-Frydrych z Biura Obsługi Mediów Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Wszystkie umowy są ważne. Jedna z nich wygasa za rok, a kolejna pod koniec 2017 roku. Nie planujemy wcześniejszego wypowiadania umów - dodaje Anna Strzelczyk-Frydrych.
Rezygnują z opłaty targowej
Z opłaty targowej rezygnują bądź do podjęcia takiej decyzji się skłaniają także inne miasta w naszym regionie.
Pod koniec maja uchwałę w tej sprawie podjęła Rada Miasta Włocławka, mimo sprzeciwów prezydenta miasta oraz negatywnej opinii skarbnika i biura prawnego włocławskiego ratusza. Opłaty targowe w tym mieście uchylone zostaną od stycznia przyszłego roku.
W Toruniu natomiast zapowiadają zniesienie tej daniny najpóźniej od przyszłego roku. Za rezygnacją z opłaty targowej jest miejska spółka Targi Toruńskie, która prowadzi trzy targowiska. Przeciwne są jednak stowarzyszenia kupców z niemiejskich bazarów. Na razie trwają konsultacje w tej sprawie.
Ożywić handel
Z pobierania opłaty targowej zrezygnowano także w wielu miastach w całej Polsce, między innymi w Szczecinie, Lublinie, Łodzi, Warszawie i Krakowie.
Uzasadnieniem uchylenia opłaty targowej najczęściej są wysokie koszty poboru tego podatku, często zbliżone do wpływów do budżetu z tytułu tej opłaty (na przykład w Bydgoszczy). Ma to być także próba ożywienia bazarowego handlu.
