https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W bydgoskim szpitalu są już lepsze warunki dla mam z dziećmi

Hanna Walenczykowska
Pani Agata Drobińska i jej synek Staś nie narzekają na wyposażenie oddziału pneumonologii Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego. Nie wszystkim jednak takie fotele odpowiadają. Dlatego na oddziałach dla najmłodszych pacjentów pojawią się niedługo rozkładane łóżka.
Pani Agata Drobińska i jej synek Staś nie narzekają na wyposażenie oddziału pneumonologii Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego. Nie wszystkim jednak takie fotele odpowiadają. Dlatego na oddziałach dla najmłodszych pacjentów pojawią się niedługo rozkładane łóżka. Dariusz Bloch
Skargi matek małych pacjentów Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy, dotyczące warunków na oddziale pneumonologii, przyniosły rezultaty - dyrekcja lecznicy kupi rozkładane łóżka, które zastąpią niewygodne fotele.

Do naszej redakcji zgłosili się rodzice dzieci leczonych w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym, którzy skarżyli się na warunki, w jakich przebywają matki małych pacjentów. W internecie na portalu sosrodzice.pl odnaleźć można ich krytyczne wpisy.

- Po przyjęciu do szpitala syn dostał antybiotyk oraz podawano mu tlen. Nie było dużo ludzi, a mimo wszystko zostaliśmy przyjęci z niemowlakiem bez kolejki - napisała internautka. - Opieka lekarska również była na poziomie. To chyba tyle pozytywów o tym przybytku. Chciałam opisać warunki, z jakimi muszą się mierzyć mamy, często jeszcze w połogu, karmiące piersią, a także rodzice starszych dzieci na oddziale pneumonologii i alergologii z pododdziałem niemowlęcym.

Kilka lat temu rozpoczęła się gruntowna modernizacja i rozbudowa Wojewódzkiego szpitala dziecięcego
Kilka lat temu rozpoczęła się gruntowna modernizacja i rozbudowa Wojewódzkiego szpitala dziecięcego Dariusz Bloch/Archiwum

Zdaniem bydgoszczanki każda młoda mama pragnie być ze swoim dzieckiem, lecz…

- Okazuje się, że jest to przywilej, za który trzeba płacić zdrowiem: bólem kręgosłupa, siniakami, a także gotówką - oświadczyła internautka. - Miejsce do spania dla rodziców to fotel rozkładany do pozycji półleżącej. Jedną czy dwie noce można tak przespać, ale nie 7 czy 14. Rozumiem, że szpital to nie hotel, ale lepiej byłoby wstawić łóżko polowe, albo chociażby składany materac, żeby można było się wyprostować i nie budzić się rano z siniakami na nogach od poręczy fotela. W części dla starszych dzieci rodzice spali na łóżkach z dziećmi. O ile jest to możliwe z 2- czy 3-latkiem, to z 7- czy 8-latkiem robi się już kłopotliwe.

Skarga dotyczyła także warunków na oddziale, np. braku możliwości umycia dziecka.

Poprosiliśmy dyrekcję szpitala o wyjaśnienie.

- Ponieważ treść wpisu poznałam wcześniej, zdążyłam wyjaśnić z personelem medycznym i technicznym szpitala wszystkie okoliczności zaistniałej sytuacji oraz rozpoczęłam wdrażanie koniecznych zmian, które poprawią warunki pobytu rodziców w szpitalu - zapewniła nas Danuta Kurylak, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa. - Szpital został zaprojektowany i zbudowany zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi przepisami. Oddziały są przestronne, przy każdej sali (3-łóżkowej) dla chorych w wieku od 1 do 18 roku życia jest węzeł sanitarny przeznaczony dla pacjentów, oddzielne są łazienki dla rodziców.

Służby ratunkowe rozpoczęły działania w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy. Trwa akcja ewakuacyjna. - W Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy trwają ćwiczenia przeciwpożarowe - uspokaja Lidia Kowalska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Na miejscu jest straż pożarna i policja.

Urząd Wojewódzki ewakuowany!

W każdym oddziale, podkreśla dr Danuta Kurylak, znajduje się odcinek niemowlęcy 9-łóżkowy (3 sale po 3 łóżeczka). Sale są wyposażone w wanienki do kąpania, zlew, przewijak z promiennikiem ciepła i wagą. W trakcie pobytu dziecka w szpitalu wystąpiła awaria baterii w zlewozmywaku i wanience.

- Otrzymaliśmy naprawioną baterię od producenta po 8 dniach (okres gwarancji). W tym czasie rodzice z tej sali mogli korzystać ze zlewu znajdującego się w śluzie, który oddalony jest 1,5 metra od drzwi sali, w której przebywało dziecko. Dzieci z tej sali kąpane były w przenośnej wanience na stelażu.

Doktor Danuta Kurylak przyznała, że trudno było przewidzieć, że fotele mogą być rzeczywiście niewygodne. Dlatego już niebawem na oddziałach szpitalnych pojawią się rozkładane łóżka.

Jak bezpiecznie wybrać fotelik samochodowy dla dziecka? [WIDEO]

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Odola
Nojgorsze, że z tych foteli po prostu łatwo zlecieć karmiąc dziecko w środku nocy półprzytomna po ciężkim dniu. Ja zawsze byłam w panice, że polecimy oboje na podłogę po ciemku.
M
Mama
Każdy, kto leżał z dzieckiem w szpitalu wie jak ważne jest to dla małego pacjenta. Ja leżałem z córką na patologii noworodka. Byłam 1, 5 tygodnia po cesarskim cięciu. Na tym oddziale również znajdują się te nieszczęsne fotele rozkładane tylko do pozycji polsiedzacej. W szpitalu spędziłyśmy ponad 2 tygodnie. Ten czas był dla mnie ogromną męczarniom. Przez niemożliwość rozpropagowanie się brzuch okropnie bolał. Do tego jestem po 2 operacjach na kręgosłup więc reszty moim dolegliwości łatwo się domyślić. Drogi wpisowiczu powyżej... te "pokrzywdzone mamusie" mają prawo być ze swoimi dziećmi! I mają prawo do godnych warunków. Opiekują się maluchami, odciążają pielęgniarki i są blisko, co jest najważniejsze dla dziecka i jego powrotu do zdrowia. W szpitalu nikt dla przyjemności nie siedzi, ale warto czasem odpocząć w godnych warunkach.
c
cezar
znam temat,pokrzywdzone mamusie,szpital traktuja niczym motel,spacerki na fajki i zmiany rodzica w srodku nocy,dzikie legowiska na salach chorych,pielgrzymki po odzialach oraz totalne zarazanie malych pacjentow wszelkim dziadostwem przez czerede krecacej sie rodzinki,niemoznosc pracy personelu przez nieustanne pretensje i blokowanie sal smacznie chrapiacych niby opiekujacych sie dzieciakim rodzicow.totalne dno i polaczkowe dziadostwo
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski