https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W autobusach i tramwajach czasem jak na rodeo

Katarzyna Bogucka
Kamera złapała kierowcę bydgoskiego autobusu firmy Irex-Trans podczas jazdy na czerwonym świetle
Kamera złapała kierowcę bydgoskiego autobusu firmy Irex-Trans podczas jazdy na czerwonym świetle Fot. Nadesłane
Zdaniem ZDMiKP, doznania dzikiego pędu nie muszą być prawdziwe. Są subiektywne. A prędkości w komunikacji miejskiej nie mierzy się stale. Jedynie wyrywkowo lub po wypadkach...

Podobno tramwaje rozpędzają się ponad miarę najczęściej na trasie do Fordonu, ale lubią także „przygazować” na Fordońskiej. Piszemy „podobno”, bo gdy zaczęliśmy sprawę prędkości pojazdów komunikacji publicznej badać, okazało się, że niełatwo złapać „ołowianą nogę” na gorącym uczynku. Praktycznie nie ma dowodów na to, o czym często piszą nasi Czytelnicy.

Jadę, ale czy dojadę?

A piszą między innymi tak: „Kierowca autobusu tak się rozpędził, że w pewnym momencie zadzwoniłam do męża, by go uprzedzić, że nie wiem, czy cała i zdrowa dojadę na miejsce, a później przesiadłam się - z dużym trudem - na koniec pojazdu, przed plastikową obudowę drzwi, żeby w razie czego nie frunąć przez cały autobus” - relacjonuje pani Katarzyna. „Już rozpoznaję twarze tych motorniczych i kierowców, którzy lubią depnąć” - tak wyspecjalizowała się pani Ewa. O komentarz do tego listu poprosiliśmy Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Bydgoszczy. Pisze pan Marcin: „Wystarczy chwilę poobserwować jakiś odcinek torów z ograniczeniem prędkości, aby się przekonać, że 90 proc. składów przekracza prędkość. Wszystkie pojazdy są wyposażone w GPS, na podstawie którego można określać prędkość pojazdów, jednakże nikt tego nie robi. Służba drogowa policji również nie kontroluje pojazdów szynowych. Mamy więc do czynienia z rajem dla tych ludzi, mających we krwi łamanie przepisów ruchu drogowego. (...) O kontrolach prędkości, jeżeli już są, wszyscy motorniczy wiedzą już na porannej odprawie”...

Bez czarnej skrzynki na pokładzie nie sposób stale monitorować tempa jazdy pojazdów.

- Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej nie posiadają uprawnień do kontroli pojazdów na drogach publicznych. Co nie oznacza, że MZK nie reaguje w przypadku zasadnych zgłoszeń w tej kwestii - odnosi się do zarzutów Andrzej Wadyński, prezes zarządu MZK sp. z o.o. w Bydgoszczy. I dalej wyjaśnia, że MZK, reagując na skargi pasażerów, zleca służbie Nadzoru Ruchu obserwację ruchu tramwajowego na wskazanym odcinku. Nadzór Ruchu dokonuje następnie odczytu z rejestratora prędkości zamontowanego wewnątrz tramwaju. Później czas na wnioski i ewentualne konsekwencje.

Zobacz również:

Kierujący tramwajem usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.Przypomnijmy, do wypadku z udziałem autobusu i tramwaju doszło nieco ponad trzy miesiące temu u zbiegu ul. Jagiellońskiej i Ogińskiego w Bydgoszczy, w pobliżu Trasy Uniwersyteckiej.Kierowca autobusu skręcając zderzył się wówczas z tramwajem. Ucierpiało kilkanaście osób. Szybko okazało się jednak, że kierujący autobusem miał zielone światło, a do sygnalizacji świetlnej nie zastosował się motorniczy.Jak podaje "Gazeta Wyborcza Bydgoszcz", Prokuratura Bydgoszcz-Północ postawiła motorniczemu zarzuty sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym.INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (20.07.2017)

Motorniczy z zarzutami za katastrofę pod Trasą Uniwersytecką...

- Stwierdzenie Czytelnika, że kontrole przeprowadzone przez MZK są znane „już na porannej odprawie” jest chybione - dementuje prezes Andrzej Wadyński. - Kontrole mają charakter wyrywkowy, nie są planowane, informacja o nich nie jest przekazywana motorniczym. Natomiast jeżeli motorniczy zobaczy oznakowany samochód MZK (służby Nadzoru Ruchu), to, na co nie mamy wpływu, może zadzwonić do kolegów, koleżanek z tą informacją. Podobnie kierowcy przekazują sobie przez CB wiadomość o patrolach stojących przy drogach. W naszym przypadku tej informacji pracownik nie może przekazać przez system wewnętrznej łączności MZK, czyli przez radiotelefony...

Czytaj dalej >>

Według MZK, wykolejenia i kolizje z udziałem tramwajów, których ostatnio bywa sporo, nie były spowodowane przekroczeniem dopuszczalnej prędkości. I jeszcze istotny fakt: wszystkie tramwaje i autobusy wyposażone są w system GMV (oparty na GPS-sie), który służy jako elektroniczne rozkłady jazdy dla motorniczego i rejestracja punktualności kursowania. Nie jako rejestrator prędkości.

- A to, co się wydaje jej przekroczeniem, to subiektywne odczucia pasażerów, niepoparte badaniem - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP w Bydgoszczy. Powtarza, że bez czarnej skrzynki na pokładzie nie sposób stale monitorować tempa jazdy pojazdów. - Owszem, ale podkreślam, tylko teoretycznie, jest możliwość obliczenia prędkości na podstawie nagrań z kamer ITS, i to się robi w przypadku badania przyczyn zdarzeń drogowych. Natomiast sam ITS nie mierzy prędkości, nie ma także jej mierników na ulicach. Z drugiej strony, tramwaje mają ograniczenia. Nie można ich rozpędzić do wielkich prędkości...

Chciał zdążyć na żółtym...

Co innego pośpiech. Ten nie ma ograniczeń, co sfilmował nasz Czytelnik (wideo na stronie expressbydgoski.pl). 
Skrzyżowanie ulicy Korfantego z Akademicką w Fordonie. Światła zmieniają się na pomarańczowe, ale kierowca autobusu nie zwalnia. Autom przed nim udaje się przejechać na „późnym pomarańczowym”. Autobus przejeżdża na czerwonym. Jest to jeden z 55 autobusów firmy przewozowej Irex-Trans. - Kierowca nie zachował się zgodnie z przepisami ruchu drogowego - słyszymy od Marzeny Biały, dyrektor Irex-Trans. - Monitorujemy pracę kierowców, ale nie jesteśmy w stanie obserwować wszystkich w trakcie ich służby. Mamy jednak możliwość sprawdzenia zapisu z kamer.

Zobacz również:

Trójwymiarowe zdjęcia Bydgoszczy można oglądać już na Google Maps lub na Google Earth. Trzeba przyznać, że nasze miasto prezentuje się świetnie, a specjaliści z Google wykonali kawał dobrej roboty. Na trójwymiarowe fotografie załapały się również okolice Bydgoszczy. Niestety nie ma m.in. Kapuścisk, Wyżyn i Glinek... Zapraszamy do obejrzenia galerii.Polecamy: Bydgoski Londynek z lotu ptaka

Bydgoszcz w 3D na Google Maps i Google Earth [zdjęcia]

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
BUSOMAT PL
Autobusy powinny mieć zawsze zapewniony jakiś przejazd
d
d
Przez 7 długich lat PiS i jego zuchwały arogancki prezes kartofel zatruwały Polskę i Polaków ich prymitywnymi oszczerstwami i kłamstwami o katastrofie smolenskiej razem z klerem używając obficie pomówienia i mowę nienawiści w ich szemranych mediach takich jak radio marycha czy szmatławcach takich jak nasz dziennik czy Gazeta Polska . Używali IPN i podsłuchy żeby dorwać sie i żreć z koryta rozdając patologii 500 plus aby te wielodzietne szmaty katolickie na PiS głosowały . Teraz nadszedł nasz czas , czas postępowych demokratów i liberałów żeby te same metody wymienione powyżej użyć przeciwko PiS i klerowi zlodziejskiemu. Niech kartoflany kurdupel wróg Polski i Europy wie ze kto hakami, podsłuchami i mowa nienawiści wojuje to od tych samych metod zginie rewolucja narodowa sie dopiero zaczyna niebawem zdrajcy i śmiecie tacy jak kaczor z jego klika oraz Rydzyk i biskupi zostaną odpowiednio ukarani i przeciągnięci przez błoto i gnój na który te anty europejskie czarne sukienkowe małpy tak mocno zasłużyli tak jak mówiła Margaret Thatcher -You ain't seen nothing yet!!!
G
G
PiS powiedział ze trzęsienie w tramwaju i rzucanie w autobusie to wina Tuska , Putina i masonów oraz Żydów
G
G
To napewno pisał jakiś prymitywny PiSuar tacy tylko zdrowaski wykuli na pamięć bo to ciemne głąby
K
Kruk
Człowieku!!!!!!! Naucz się pisać poprawnie. BŁĄD NA BŁĘDZIE. Taka pisownia i błędy, to już bezczelność.
G
Gość
Żółte światło nie upoważnia do wjechania na skrzyżowanie. Żółte jest dla kierowcy jak czerwone, musi się zatrzymać gdy światło się zapali. Prawo dopuszcza tylko jeden wyjątek - można przejechać na żółtym tylko w sytuacji, gdy już nie ma możliwości bezpiecznego zatrzymania pojazdu.
J
Janek
Masz rację prywatny przewoźnik coś zrobi a idzie wszystko na MZK. Uważam że prywatny przewoźnik jest w Bydgoszczy nie potrzebny
J
Janek
Jak człowieku niewiesz to po co piszesz bzdury autobus ma blokadę i i nie mógł jechać 85 km
K
Kinga
Jechalam dzis rano czworka,tym nowym i jakos nie zauwazylam by kierowca przejezdzal na czerwonym czy gnal na zlamanie karku i kmiotal ludzmi w srodku...moze Express zbyt ogolnikowo pisze?
L
Lukasz
Osobiście na kamiennej autobus mknol przedena z prędkością około 85km z żoną byliśmy w szoku fakt był to autobus krudki nie przegubowe Ale jak by doszło odpisać do wypadku to faktycznie pasażerowie nie mieli by szans i nagminne jest przejezdzanie na długim żółtym to praktycznie rutyna wszyscy dobrze to widzą a nie reagują rubcie tak dalej a często bendziemy słyszeć o wypadkach mak powodzenia
G
Gość
w momencie Świecenia się jeszcze Żółtego Sygnalizatora Przestań durniu szukać sensacji gdzie jej nie ma. Manewr wykonany Prawidłowo.
c
cin1977
Ciekawe czy skarżą się ci sami, którzy narzekają, że autobus się spóźnia...
G
Gustaw
Różnica miedzy MZK Bydgoszcz a Irex Trans dawniej KDD jest taka:
w pojazdach Irex Trans JEST CZYSTO !!!!!!
s
skaner
Właśnie , patrząc na ten film jako dowód łamania przepisów tylko nieliczni wiedzą jakiej firmy jest to autobus , dlaczego autobusy MZK są dobrze oznaczone a pojazdy firmy Irex Trans nie posiadają oznaczeń Logo przewożnika może w końcu zarząd dróg zajmie się tym zagadnieniem
c
czytelnik
Dokładnie, komórka w dłoni to stały element. Może więc czas zamontować kamery nie tylko pokazujące trasę przed tramwajem, ale też zachowanie motorniczych w trakcie jazdy? Bo nie dość że traktują tramwaje i autobusy jak prywatne wozy, to jeszcze ludzi jak worki ziemniaków. Sam wielokrotnie również byłem świadkiem, że kierowca czy motorniczy cisnął pedał gazu do deski, a w ostatniej chwili hamował. To kpina, ze nie można z tym nic zrobić. Skoro komunikacja jest miejska, to wystarczy ustawić "kaganiec" na linkę gazu i po kłopocie. Więcej niż 70 nie poleci.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski