Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Artego liczą każdy grosz. Na gwiazdy z WNBA za 50 tys. dolarów ich nie stać

Tadeusz Nadolski
Trener Artego Tomasz Herkt i menedżer klubu Jarosław Kotewicz (z prawej)
Trener Artego Tomasz Herkt i menedżer klubu Jarosław Kotewicz (z prawej)
Artego na koszykarskiej mapie kraju zyskało już uznaną markę. Nie tylko ze względu na wyniki, ale także dlatego, że klub jest solidny i wypłacalny.Rozmawiamy z Jarosławem Kotewiczem, byłym skoczkiem wzwyż, obecnie menedżerem bydgoskiej drużyny.

Jarosław Kotewicz, czyli w Artego...

... menedżer drużyny ekstraklasy koszykarek, menedżer marketingu w klubie. Odpowiadam także za oprawę meczów w naszej hali w Tauron Basket Lidze Kobiet oraz praktycznie w 90 procentach za negocjacje kontraktów z zawodniczkami. Oczywiście nazwiska sugeruje trener Tomasz Herkt, a my musimy się zmieścić w określonej kwocie.

W TBLK koszykarki generalnie podpisują umowy roczne, a nie dłuższe. Z czego to wynika?

Z tego, co wiem, jedną z przyczyn może być to, że za tym kryje się tak zwane drugie dno, czyli sprawy finansowe. Zdarza się, że kluby przeszacowują swoje możliwości finansowe, nie zawsze do końca wywiązują się wobec zawodniczek z kontraktów, a pensje płacą nieterminowo, z poślizgiem. Nie muszę dodawać, że my tak nie działamy.

W Artego przed sezonem 2015/2016 zostało aż pięć kluczowych zawodniczek z poprzedniego sezonu...
Taki było pomysł trenera Tomasza Herkta od początku pracy w Bydgoszczy. Ale po pierwszym udanym sezonie niektóre zawodniczki wyrobiły sobie „nazwisko” i szukały lepszych, lepiej płatnych ofert. Jak śledziłem potem ich losy, nie bardzo radziły sobie w innych drużynach.

Czy po dobrym sezonie koszykarki podnoszą finansową poprzeczkę?
Chciałyby, ale w naszym klubie tego się nie stosuje. Pozostaje jedynie tak zwana kosmetyka. Te, co zostały, zrozumiały - bo przecież poczta pantoflowa w tym środowisku działa - że w tym względzie jesteśmy solidni, płacimy może nie najwyższe pensje w lidze, bo mamy gdzieś piąty budżet w kraju, ale bez poślizgów, terminowo.

Łatwiejsze negocjacje są z koszykarkami amerykańskimi, które już grały w Europie, w Polsce, czy tymi, które dopiero rozpoczynają profesjonalną karierę?

Na pewno te z drużyn uniwersyteckich są „tańsze”, ale zawsze są wielką niewiadomą. Nie wiadomo, czy uda się je wkomponować w drużynę.

Niech Pan zdradzi może, co - oczywiście oprócz wysokości wynagrodzenia - zawarte jest w kontraktach?

Nie mieliśmy jeszcze zawodniczki z WNBA, więc nie wiemy, jakie są ich żądania. W naszym przypadku dziewczyny nie mają na przykład gwarancji ilości minut na parkiecie, a z naszej strony nie oczekujemy od nich określonej liczby zdobytych punktów. Bo wówczas skupiałaby się na rzucaniu, a nie na grze dla zespołu. Niech zdobędzie tylko osiem „oczek” a my wygramy, a nie dwadzieścia pięć w przegranym spotkaniu. Próbują wpisać do umowy, że zagwarantujemy im samochód ze skrzynią automatyczną, czego oczywiście nie zawsze jesteśmy im w stanie zagwarantować. Mamy dwa samochody Ford „Ka” ze skrzynią manualną oraz trzy marki KIA na zasadach korzystnego wynajmu na warunkach sponsorskich od firmy „Moto Budrex”.

Jak wygląda sprawa z mieszkaniami?

Różnie. Niektóre wynajmują sobie same i dorzucamy im pewną kwotę do kontraktu, niektórym my wynajmujemy. Ale od tego będziemy odchodzić i w nowym sezonie nie chcemy się już tym zajmować. Bo mamy przykre doświadczenia nie z tego, ale z poprzednich dwóch sezonów, kiedy to Amerykanki - powiem to wprost - pozostawiały mieszkania mocno zdewastowane. I chcę zaznaczyć wyraźnie. Polek to nie dotyczy, pochodzą z dobrych domów (śmiech).

Już na koniec. Trener Herkt wypatrzył trzy dobre koszykarki z drużyny mistrza WNBA. Od jakiego pułapu zaczynają się rozmowy?
Myślę, że od 50 tysięcy dolarów miesięcznie dla każdej. To byłaby podstawa. Dodać mogę, że 3 lata temu nasz cały budżet miesięczny na zawodniczki wynosił tyle, ile w jednym z klubów w kraju płacono jednej koszykarce z WNBA. To pokazuje skalę zarobków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!