W 20 bydgoskich podstawówkach pojedyncze klasy I-IV na zdalnym. W SP 18 całkowicie zawieszone lekcje stacjonarne

Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć.

W Kujawsko-Pomorskiem, podobnie jak w pięciu innych województwach w kraju, 28 stycznia (piątek) zakończyły się ferie zimowe. Nie wszyscy jednak uczniowie wrócili od poniedziałku (31 stycznia) do nauki na miejscu w szkole. Pandemia sprawiła, że zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji, tylko młodsi uczniowie uczą się stacjonarnie, natomiast ich starsi koledzy z klas V-VIII oraz młodzież ze szkół ponadpodstawowych po feriach mają lekcje zdalnie.

Sprawdziliśmy w niektórych bydgoskich szkołach podstawowych, jak w przypadku młodszych dzieci wyglądał ten powrót do szkół i czy koronawirus nie "wysłał" jakiś klas na zdalne?

- U nas na szczęście w tym tygodniu żadna z klas I-IV nie miała kwarantanny - mówi Ewa Brożyńska-Kozanowska, dyrektor SP nr 17 w Bydgoszczy. - Jednak frekwencja w klasach była niska, bo chorują członkowie rodzin uczniów i stąd automatycznie te dzieci zostają objęte kwarantanną. Przykładowo w czwartek (3 lutego) w jednej z klas II nie było aż 9 uczniów. Z kolei dziś (4 lutego) dostałam informację od dwóch nauczycieli o skierowaniu ich na test. Strach myśleć, co przyniesie przyszły tydzień. Najbardziej właśnie obawiam się, że chorować będą nauczyciele. Kto wtedy będzie uczył?

Jeśli uczeń zgłasza w szkole, że źle się czuje, szkoła natychmiast kontaktuje się z rodzicami. - Sama w tym tygodniu osobiście dzwoniłam do rodziców trójki dzieci, by je odebrali - mówi Ewa Brożyńska-Kozanowska. - Wychowawcy także są w stałym kontakcie z rodzicami. Wiemy, że stan zdrowia jednego dziecka się pogarsza, więc może się okazać, że jednak będą kwarantanny. Oby tylko nie trzeba było zamykać świetlicy.

W SP nr 18 od piątku (4 lutego) aż do 11 lutego włącznie cała szkoła przeszła na zdalne nauczanie.

- Dzieci wróciły z ferii, z wyjazdów i się zaczęło - mówi Eugeniusz Sobieraj, dyrektor Zespołu Szkół nr 8. - Było bardzo dużo zakażeń wśród uczniów klas I-IV, stąd taka decyzja sanepidu. Mam nadzieję, że dzieci przejdą chorobę lżej, bo wielu naszych uczniów jest zaszczepionych. Tu ukłon w stronę rodziców, ponieważ o to zadbali. Na razie nauczyciele wszyscy zdrowi i oby tak zostało. Mamy też w naszym Zespole Szkół nr 8 przedszkole. Obecnie działa normalnie.

W SP nr 32 w tym tygodniu wszystkie klasy I-IV uczyły się stacjonarnie bez zakłóceń.

- Na szczęście nie mieliśmy żadnego przypadku koronawirusa - mówi Arletta Popławska, dyrektor szkoły przy ul. Bałtyckiej. - Bardzo dziękuje też rodzicom za to, że nie posyłają do szkoły dzieci, które są przeziębione, bo dzięki temu mogliśmy w tym tygodniu pracować normalnie. Jak będzie dalej? Czas pokaże.

Aktualnie w Bydgoszczy (dane z 4 lutego) w 40 przedszkolach i szkołach podstawowych (w klasach I-IV ) są częściowo zawieszone zajęcia stacjonarne.

- W przypadku 20 podstawówek pojedyncze klasy I-IV do 7-8 lutego przeszły na nauczanie zdalne - mówi Tadeusz Dąbrowski, dyrektor Wydziału Edukacji Przedszkolnej i Podstawowej w Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. - Tylko SP nr 18 całkowicie pracuje w trybie zdalnym. W całości są też zawieszone zajęcia stacjonarne w Przedszkolu nr 43 „U Krecika Szybownika” w Fordonie.

W całym województwie obecnie 112 placówek (75 szkół podstawowych - klasy I-IV) i 37 przedszkoli ma częściowo zawieszone zajęcia stacjonarne.