Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Utwardzanie ulicy Pijarów. Mieszkańcy nie do końca są zadowoleni z planów drogowców

AK
Dariusz Bloch
Ulica, która na swą przebudowę musiała czekać z górą 70 lat, będzie wreszcie porządnie wykonana. Mieszkańcy życzyliby sobie więcej...

W dwudziestoleciu międzywojennym Miedzyń zamieszkiwało niewiele, 860 osób. 1 września 1939 roku otwarta miała zostać na Miedzyniu szkoła przy ul. Pijarów. Wojna pokrzyżowała te plany i dopiero po niej Miedzyń dość intensywnie się zurbanizował.

Tak długo czekali, aż się doczekali, ale...

Domy jednorodzinne powstawały po dwóch stronach ulicy Nakielskiej. Domy, bo gorzej na osiedlu działo się z budową ulic. Idealnym przykładem tych zaniedbań jest ulica Pijarów, tam, gdzie w 1939 r. miała zostać oficjalnie otwarta szkoła, a ponad 70 lat po jej zakończeniu to nadal gruntówka.

Zobacz również:

Studniówkowa moda w Bydgoszczy w 2017 roku. Najlepsze kreacje

Może jednak już niedługo, może rok, może ciut więcej.
- Ulica ma być w najbliższej przyszłości utwardzona. W 
planach drogowców zyskała priorytet. W końcu - z zadowoleniem podkreśla Dariusz Smól z Bydgoskiego Stowarzyszenia Miedzyń i Prądy. - Widzieliśmy koncepcję i konsultowano ją z nami. Nasze największe zastrzeżenia odnosiły się w tych planach do liczby miejsc parkingowych pod szkołą.

Starsi kierowcy. Czy powinni po osiągnięciu pewnego wieku oddawać prawo jazdy?

Dariusz Smól pokazuje nam wydruk projektu ze strony internetowej Zarządu Dróg. - Drogowcy myślą o rondzie w tym miejscu. Tu, naprzeciwko szkoły, zaplanowano dziewięć miejsc parkingowych. Pod samą szkołą trzy takie, żeby jedynie podjechać i wypuścić dziecko. Są jeszcze cztery kawałek dalej - wymienia. - Ale to zdecydowanie za mało.

Co się dzieje, gdy są normalne lekcje

Wczoraj, kiedy byliśmy pod szkołą, mimo rozpoczętych już ferii, przed placówką naliczyliśmy 20 aut. - Proszę pomyśleć, co tu się dzieje, kiedy szkoła jest otwarta, o godzinie 7 albo 8 rano. Tu są szkoła podstawowa, gimnazjum i przedszkole. W sumie około 1000 dzieciaków.

- Poruszyliśmy ten temat na konsultacjach i miałem wrażenie, że drogowcy nas rozumieją. Nawet wspominali, że kilka miejsc jeszcze prawdopodobnie uda się wygospodarować. Teraz ściągam ze strony drogowców projekt i co? Żadnych zmian. Nadal tyle samo miejsc dla aut.

Czytaj dalej:

I puentuje ten temat: - Jasne, cieszymy się, że droga w końcu, po tylu latach, będzie utwardzona, ale niech to będzie z głową zrobione. Może nie warto inwestować w rondo. Zabiera tylko miejsce. Może warto je przeznaczyć właśnie do parkowania.

Nie liczcie na to, że
będzie jak kiedyś

Drogowcy od razu podkreślają, że... - Na tyle miejsca do parkowania, ile teraz wydaje się, że jest pod szkołą, nie ma co liczyć - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Teraz auta stają tam, powiem delikatnie, bardzo spontanicznie. Niektóre parkują nawet na środku skrzyżowania, licząc, że nie będą przeszkadzały innym. To z przepisami ruchu drogowego nie jest do końca zgodne. A nasze rozwiązania jednak muszą być zgodne z wytycznymi i przepisami. Ale od razu dodaje:
- To, co pan Smól znalazł na naszej stronie, jest cały czas wersją koncepcyjną, tą, którą pokazywaliśmy podczas konsultacji. Wzięliśmy pod uwagę spostrzeżenia i propozycje mieszkańców i, jak mnie zapewniono, w projekcie będzie tych miejsc więcej niż w koncepcji. Ale, jeszcze raz podkreślę, nie będzie tego aż tyle, ile powstało teraz, w sposób niekontrolowany.
Kolejną ulicą, której koncepcja utwardzenia nie do końca odpowiada Bydgoskiemu Stowarzyszeniu Miedzyń i Prący jest Leszczyna.

- Obawiamy się, że została zaprojektowana jedynie dla aut do 3,5 tony - twierdzi Dariusz Smól. - A szkoda, bo na końcu tej ulicy, w jakiejś tam przyszłości, ma powstać wiadukt nad torami, łączący Miedzyń, Jary i Błonie. Można by zatem ulicą Leszczyna wtedy puścić autobus, który dowiezie mieszkańców na przykład do planowanego węzła komunikacyjnego przy stacji kolejowej Błonie.

Tutaj zupełnie
 nie ma zgody

Niestety, w tej kwestii nie ma zgody ze stanowiskiem drogowców.
- To jest droga osiedlowa, gruntowa. Ma zostać utwardzona, ale po to, by umożliwić mieszkańcom odpowiednio komfortowy dojazd do posesji. To będzie pieszojezdnia, czyli trakt bez wydzielonych chodników. Gdyby Leszczyna miała łączyć osiedla, to zmieniłaby się kategoria tej ulicy, a jej mieszkańcy musieliby liczyć się z zupełnie innym natężeniem ruchu pod oknami - tłumaczy różnice rzecznik drogowców. - Co więcej, musiałaby być szersza, bo na zatoczki autobusowe jest za wąska. No i - co też ważne - koszt jej remontu wzrósłby niebotycznie.

Polub "Express" na Facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!