Usługi promocyjne może świadczyć tylko WKS Zawisza?

Miasto przekazało WKS Zawisza przez ostatnie dwa lata 4,5 mln złotych. NIK twierdzi, że z naruszeniem prawa. Prezydent, że zgodnie z jego regułami...

Z wystąpienia pokontrolnego NIK, która badała sposób prywatyzacji WKS Zawisza Bydgoszcz SA w latach 2009-2013, wynika, że zarzuty dotyczące niegospodarności skierowano pod adresem obecnych władz miasta i spółki. Prezydent Rafał Bruski nie zgadza się z taką oceną, oskarżając o nierzetelność kontrolerów, którzy, m.in., uznali, że niegospodarne było wydanie 3,7 mln zł na objęcie akcji WKS Zawisza. Zdaniem NIK, mimo takich nakładów - 5,2 mln zł w latach 2009 -2011 - nie zwiększono majątku spółki. Prezydent uznał, że zarzut ten świadczy o niekompetencji NIK. Twierdzi, że majątkiem nie są budynki, ale zakupieni dla drużyny piłkarskiej zawodnicy. <!** reklama>

NIK wykazała, że prywatna dziś spółka bezpłatnie korzysta ze stadionu, a za pomieszczenia o powierzchni 87 mkw. płaci symboliczną złotówkę. Z protokołu NIK wynika, że miasto dawało spółce w drodze negocjacji zlecenia na usługi promocyjne. WKS podpisał pięć umów z miastem i w rundzie jesiennej 2011 roku otrzymał prawie 1,1 mln złotych, w 2012 roku niespełna 2,1 mln zł, a w roku 2013 - 1,3 mln zł. - Zapraszając przedstawiciela WKS, komisja przetargowa przesłała mu wzór umowy - czytamy w protokole. - W trzech przypadkach we wzorach umów były wymienione kwoty wynagrodzenia.

Prezydent miasta i ten zarzut uznał za niesprawiedliwy. - Skoro chcemy promować miasto przez sport, a konkretnie podczas meczy, nie ulega wątpliwości, że wykonanie usług promocyjnych może wykonywać tylko i wyłącznie WKS Zawisza - oświadczył Rafał Bruski. (hw)