https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Upał w szkolnej ławie

Sabina Waszczuk
Nowy projekt to próba przetrzymania uczniów za wszelką cenę w szkolnych ławach - twierdzą nauczyciele.

Nowy projekt to próba przetrzymania uczniów za wszelką cenę w szkolnych ławach - twierdzą nauczyciele. <!** Image 2 align=none alt="Image 155967" sub="Wydłużenie roku szkolnego z pewnością nie przypadnie do gustu wielu uczniom. Fot. Paweł Wiśniewski">

- To się mija z celem. Mniej więcej od połowy czerwca dzieci i tak myślą tylko o wakacjach, a pogoda za oknem nie jest sprzymierzeńcem nauczycieli. Praca z dziećmi w tym okresie, przy ich obniżonej koncentracji, merytorycznie nie przynosi znacznych rezultatów. Nasila się też zjawisko wagarów… - mówi nauczyciel geografii w jednym z gimnazjów.

Dlaczego na taki pomysł wpadła minister Katarzyna Hall?

- Zmiana jasno wyznaczy ramy roku szkolnego. Dotychczasowy zapis dezorientował rodziców i część nauczycieli, którzy dopytywali się, kiedy kończą się lekcje - wyjaśnia Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy MEN. <!** reklama>

Rząd Kazimierza Marcinkiewicza w 2006 roku wyznaczył koniec roku szkolnego na pierwszy piątek po 18 czerwca. Były premier uzasadniał wtedy swoją decyzję poglądem, iż „czerwiec jest złym okresem na naukę i nie należy przetrzymywać bezproduktywnie uczniów i nauczycieli w szkole”.

Grzegorz Żurawski podkreśla, że przesunięcie końca zajęć to konsekwencja planowanego wprowadzenia do kalendarza roku szkolnego dodatkowych dni wolnych. Będzie nimi dowolnie dysponował dyrektor danej szkoły, który taką decyzję podejmie we współpracy z radą szkoły, radą rodziców lub samorządem uczniowskim (zgodnie z potrzebami, na przykład 2 maja, w piątek po Bożym Ciele czy w dni egzaminów zewnętrznych).

- Przyznam, że chodziły słuchy o takich zmianach, ale nie spodziewałem się, że temat wypłynie pod koniec wakacji, stąd nie zdążyłem zapoznać się jeszcze z całością projektu - mówi Grzegorz Gruchlik, prezes kujawsko-pomorskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. - W mojej ocenie, zupełnie na gorąco, mogę powiedzieć, że wydłużenie roku szkolnego ma chyba jedynie na celu zamknięcie ust tym, którzy mówili, że wakacje trwają za długo. Nie znajduję innego wytłumaczenia. W tym pomyśle nie widzę żadnej spójności ani też merytorycznego uzasadnienia. Jutro mam spotkanie z kurator oświaty, może ona nieco bardziej naświetli mi sytuację - powiedział nam wczoraj prezes.

Dyrektorzy placówek oświatowych tymczasem uważają, że wydłużenie roku szkolnego o tydzień w żaden sposób nie wpłynie na organizację ich jednostek. W końcu szkoła to nie tylko nauka.

- Szkoła funkcjonuje nie tylko w systemie klasowo-lekcyjnym, ale również przygotowuje wraz z dziećmi szereg imprez, rozgrywek sportowych - mówi Ewa Rojewska, dyrektor Gimnazjum nr 21 w Toruniu. - Dzień wolny od zajęć dydaktycznych w ciągu roku szkolnego można natomiast wykorzystać na uzupełnienie dokumentacji, na co, podczas pracy z dzieckiem, nie ma zwykle czasu - dodaje Ewa Rojewska.

MEN w projekcie zmian organizacji roku szkolnego przewiduje sześć dodatkowych dni wolnych w szkołach podstawowych, szkołach zawodowych, policealnych, placówkach kształcenia praktycznego oraz ustawicznego, w gimnazjach - osiem, a w liceach i technikach

- dziesięć. Dyrektor do 30 września ma poinformować rodziców, kiedy wyznacza wolne dni, nadal będzie musiał jednak zapewnić opiekę wszystkim uczniom.

 

Warto wiedzieć

Wyjątkowo w nadchodzącym roku szkolnym ostatni piątek czerwca 2011 roku przypada po czwartkowym święcie Bożego Ciała, więc nauka zakończy się w środę 22 czerwca.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski