https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ulice dziurawe jak budżet

Hanna Walenczykowska
Dziur na bydgoskich drogach przybywa, a drogowcy z powodu mrozów nie mogą naprawiać nawierzchni.

Dziur na bydgoskich drogach przybywa, a drogowcy z powodu mrozów nie mogą naprawiać nawierzchni.

<!** Image 2 alt="Image 163567" sub="Drogowcy rozkładają bezradnie ręce. W taki mróz maszyny produkujące masę bitumiczną nie działają. Do tego ZDMiKP poinformował prezydenta o niedoszacowaniu kosztów. Na naprawę ulic brakuje milionów, a dziur jest coraz więcej...
Fot. Dariusz Bloch">

Wczoraj podczas sesji Rady Miasta, prezydent Rafał Bruski poinformował radnych o tym, że otrzymał z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej informację o niedoszacowaniu kosztów. - Chodzi o kilkanaście milionów złotych - mówił prezydent Rafał Bruski. - Zaniżono koszty o około 10 procent. Zdaniem prezydenta, by ZDMiKP mógł zmieścić się w tych wydatkach, powinien ograniczyć nakłady na komunikację miejską.

Jak dowiedzieliśmy się przed spotkaniem prezydenta z Janem Siudą, szefem bydgoskich drogowców, trudno jest mówić o dokładnych liczbach. - Poczekajmy na wynik tych rozmów - prosił Krzysztof Kosiedowski z zespołu prasowego Urzędu Miasta.

<!** reklama>

Braki finansowe najbardziej widoczne są na ulicach. Każdego dnia otrzymujemy informacje o zniszczonych nawierzchniach ulic np.: Jagiellońskiej i Nakielskiej... - Przejeżdżałem ulicami Jagiellońską, Focha, Królowej Jadwigi, Fredery i Warszawską - denerwował się pan Jarosław. - Ten, kto akceptuje taki stan nawierzchni ulic w Śródmieściu, powinien stanąć przed sądem za narażanie użytkowników dróg na niebezpieczeństwo. Tam spokojnie przejechać nie można, kierowcy starają się omijać dziury i wjeżdżają na przeciwległy pas ruchu!

- Nie nadążamy z naprawami - przyznał Krzysztof Kosiedowski. - Dziur szybko przybywa, a warunki atmosferyczne uniemożliwiają stosowanie masy bitumicznej na gorąco. Temperatura przy gruncie wynosiła wczoraj minus 15 stopni. W takich warunkach otoczarki (maszyny, które produkują masę), nie działają.

Kilka ekip remontowych zarządu dróg naprawia więc nawierzchnię, stosując masę na zimno. W pierwszej kolejności wypełnia się nią ubytki nawierzchni głównych ulic i tych, po których jeżdżą autobusy. Na większości z nich prace muszą być wykonywane nocą - wczoraj ekipy miały pojawić się na ulicy Jagiellońskiej. - Prognozy długoterminowe mówią, że mrozy zelżeją już w styczniu - podkreślił Krzysztof Kosiedowski. - Jeśli temperatura utrzyma się w granicach minus 5 stopni, wówczas będziemy mogli ruszyć z produkcją gorącej masy bitumicznej.

Krzysztof Kosiedowski powiedział „Expressowi”, że pieniędzy na naprawę nawierzchni nie zabraknie.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski