https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze oznaki zimy zaskoczyły drogowców i kierowców w Bydgoszczy

(AS, MS)
Zderzenie na wiaduktach WOŚP na szczęście okazało się niezgroźne dla uczestników
Zderzenie na wiaduktach WOŚP na szczęście okazało się niezgroźne dla uczestników Arkadiusz Wojtasiewicz
W środę sypnęło śniegiem, mokrą nawierzchnię przyciął lekki mróz i zaczęły się „tańce” aut na bydgoskich jezdniach. Drogowcy twierdzą, że działają i apelują o rozważną jazdę, tym bardziej, że kolejne dni też mają być trudne dla kierowców.

W środę po godz. 19.00 na Wojska Polskiego (wiadukt WOŚP) doszło do zderzenia z udziałem autobusu komunikacji miejskiej i 7 aut osobowych. Ulica została na długo zablokowana, w stronę Kapuścisk zaczęły tworzyć się duże korki. Na miejsce wysłano 3 zastępy straży pożarnej i policję, która ustalała okoliczności zdarzenia. W autobusie nie było pasażerów, zjeżdżał do zajezdni. W zdarzeniu brało udział w sumie 10 osób, nikt na szczęście nie ucierpiał.

Jedna osoba poszkodowana

Jak mówiła nam komisarz Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, to co wydarzyło się na wiadukcie policja będzie rozpatrywać jako 5 odrębnych zdarzeń. - Zaczęło się od tego, że kierujący autem marki volvo najechał na tył skody. Następnie doszło do zderzeń kolejnych pojazdów w różnych konfiguracjach - dodała Kowalska.

Do niebezpiecznych zdarzeń doszło również w innych rejonach miasta. Na wiadukcie wzdłuż Szubińskiej, mniej więcej o tej samej porze (19.10), doszło do wypadku, w wyniku którego 1 osoba została zabrana do szpitala. Z kolei na Grunwaldzkiej tuż przed 20.00 zderzyły się cztery auta. W tym zdarzeniu nie było poszkodowanych.

Była "szklanka" czy nie było?

Dlaczego służby drogowe „zaspały”? -Skąd teza o braku działań? - pyta nas ZDMiKP w odpowiedzi na prośbę o wyjaśnienia. - Akcja Zima jest prowadzona od 1 listopada. Od tego dnia wszystko jest utrzymywane w pełnej gotowości. W środę w godzinach wieczornych na terenie miasta było zadysponowane 10 pługopiaskarek, które wykonywały czynności solenia nawierzchni dróg. Akcja została powtórzona jeszcze o godz. 3.00 w dniu 21.11. Posypanie solą drogi nie zapewnia uniknięcia poślizgu i nie zwalnia kierujących z zachowania szczególnej ostrożności w niesprzyjających warunkach drogowych. Na ul. Wojska Polskiego przed wiaduktem ustawione są znaki A-32 „śnieżynka” informujące kierowców o możliwości wystąpienia gołoledzi, śliskości nawierzchni. Kierowcy są zobowiązani przestrzegać oznakowania od 15 października do końca marca - dodaje zarząd dróg.

- Nie twierdzę, że drogowcy nie sypali solą, ale na pewno przed 19.00 nie byli na ulicy Wojska Polskiego. Byłem tam, wysiadłem z auta i ledwo mogłem się utrzymać na nogach, idąc po jezdni. Zapewne zawiódł któryś z kierowców i ciąg zdarzeń znamy, ale "szklanka" na jezdni to fakt. Po prostu służby nie zdążyły wszędzie dojechać na czas, choć można było się już w ciągu dnia zorientować, że będzie ślisko - mówi nam jeden ze świadków wydarzeń na Wojska Polskiego.

Procedury to jedno, a czujność to drugie

Jakie są zatem procedury pracy służb drogowych w takich sytuacjach? - Wszystkie działania w ramach akcji Zima są realizowane przez wyspecjalizowane firmy zewnętrzne, które mają swoich dyspozytorów. Oparte one są o szczegółowe prognozy pogody przygotowywane na nasze zlecenie przez wyspecjalizowane biuro metorologiczne. W przypadku wystąpienia opadu lub możliwości wystąpienia niekorzystnych warunków firmy podejmują samoistnie działania w terenie, dodatkowo w celu zadysponowania dodatkowego sprzętu do akcji włącza się Wydział Utrzymania ZDMiKP (dyżurny akcji Zima lub naczelnik wydziału), którzy przekazują polecenia szczegółowe w zakresie podejmowanych działań. Jeżeli mamy do czynienia z rzeczywistym atakiem zimy to dyżury w ZDMiKP są prowadzone przez całą dobę. Dodatkowo w obserwacji warunków na drogach wykorzystujemy monitoring ITS, stacje pogodowe ITS, czujniki w nawierzchniach dróg ITS - informuje ZDMiKP.

Procedury zatem są, choć akurat w środę mogły zostać uruchomione za późno...

ZDMiKP zapewnia, że aura nie zaskoczy służb

Przygotowano 12 pługosolarek, 20 mikrociągników, ponad 100 pracowników do utrzymania chodników, a w magazynach około 2500 ton soli, 40 ton chlorku wapnia oraz blisko 200 ton piasku.

Tak jak w ubiegłym roku akcję zimowego utrzymania jezdni będą prowadziły firmy Remondis i Corimp (w zakresie utrzymania mechanicznego). Natomiast 4 mniejsze będą odpowiadać za odśnieżanie i posypywanie piaskiem chodników, przystanków komunikacji miejskiej, schodów, Strefy Płatnego Parkowania oraz parkingów P&R (tzw. utrzymanie ręczne). W przypadku bardzo trudnych warunków pogodowych, na ulice może zostać wysłanych ponad 40 pojazdów odśnieżnych oraz dodatkowo 3 równiarki. W I standardzie utrzymania ujętych jest ok. 357 km dróg. W II standardzie są pozostałe ulice, w tym gruntowe.

Cztery godziny to potrzebny czas

„Zakładamy, że sprzęt jest w stanie przejechać i posypać wyznaczone trasy w ciągu 4 godzin. Na wniosek środowisk rowerowych od kilku lat wybrane trasy rowerowe (ok. 13 km) są włączone do systematycznego odśnieżania i posypywania piaskiem” - informuje ZDMiKP na swojej stronie internetowej.

Koszt zimowego utrzymania bydgoskich ulic to około 9 milionów złotych na rok.

„Przypominamy, że działania służb drogowych mają na celu łagodzenie skutków zimy na drogach, a nie ich całkowitą likwidację. W związku z tym prosimy kierowców o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze” - apelują drogowcy.

Wszelkie uwagi i interwencje związane z akcją Zima można zgłaszać telefonicznie: tel. 52/582-27-14 lub 15 oraz mailowo: [email protected], [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski