Informacje o ostrzale Nikipola podał w poniedziałek gubernator regionu Walentyn Reznichenko w Telegramie. Dodał, że 25 pocisków artyleryjskich uderzyło w miasto, powodując wybuch pożaru w jednym z zakładów przemysłowych. Tym samym kilka tysięcy ludzi zostało pozbawionych prądu.
Zniszczony został całkowicie jeden dom, uszkodzeniu uległy dwa tuziny innych oraz jedna ze szkół. Instalacje gazowe oraz linie energetyczne są w tej chwili nieczynne. Przez cały czas pracują ekipy ratownicze, poszukujące ewentualnych ofiar oraz służby techniczne.
- Rosyjskie pociski trafiają też w cele w pobliżu Odessy. Pięć pocisków manewrujących Kalibr Rosjanie odpalili z Morza Czarnego - poinformował w poniedziałek rzecznik administracji regionalnej, powołując się na dane południowego dowództwa wojskowego.
Dwa pociski zostały zestrzelone przez ukraińską obronę powietrzną, a trzy trafiły trafiły w infrastrukturę rolniczą. Nie było ofiar. Rosja poinformowała wcześniej, że pociski zniszczyły skład amunicji dla amerykańskich wyrzutni Himars, podczas gdy Kijów podał, że został trafiony spichlerz.
lena
