Zobacz wideo: KWP w Bydgoszczy przejęła nielegalną broń i narkotyki

Policjanci z komisariatu w Kruszwicy zakończyli właśnie aktem oskarżenia sprawę włamań do automatów myjni samochodowych. Postępowanie było prowadzone od czerwca ubiegłego roku. Wówczas to zostały przyjęte zawiadomienia o przestępstwach kradzieży z włamaniem do sześciu takich automatów na terenie Kruszwicy, skąd sprawca ukradł bilon.
Kruszwiccy policjanci ustalili, że sprawca poruszał się skodą fabią. Najpierw udawał klienta myjni i wrzucał bilon, a następnie włamywał się do automatów i okradał je. Śledczy również zebrali dowody na to, że samochód został wzięty z wypożyczalni na Podkarpaciu, a następnie przywłaszczony. Wszystko wskazywało na to, że użytkująca go osoba podróżuje po kraju i „odwiedza” myjnie, wcale nie po to, by umyć auto.
Idąc tropem wypożyczonego pojazdu policjanci ustalili 27-leniego mężczyznę z Mazowsza, który mógł mieć związek z przestępstwami, na co zebrali obszerny materiał dowodowy. Ustalili też, że przebywa on w zakładzie karnym, gdzie odbywa akurat wyrok do innej sprawy.
- 27-latek usłyszał zarzuty sześciu kradzieży z włamaniem do automatów na terenie Kruszwicy, ale nie tylko. Odpowie też za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, który miał ważny do stycznia 2026 roku. Wszystko w warunkach recydywy. Oznacza to, że gdy za włamanie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, recydywiście może grozić kara zwiększona jeszcze o połowę, o czym będzie decydował sąd - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji
w Inowrocławiu.