[Wideo: Strajk kobiet w Brześciu Kujawskim w formie spaceru
Do naszej redakcji kilka dni temu dotarły informacje o mężczyznach, którzy żebrzą na głównych skrzyżowaniach Włocławka. Jedna z nich mówiła, że mężczyźni po oddaleniu się z miejsca zbierania pieniędzy, odkładają kule i idą normalnie...
Postanowiliśmy to sprawdzić. Przez kilka dni obserwowaliśmy tych mężczyzn.
Żebracy nie są z Włocławka
Według naszych ustaleń, mężczyźni rozstawiają się głównie na skrzyżowaniu ulic Okrzei - Wronia oraz Okrzei - Kapitulna we Włocławku. Mężczyźni wracają po "zbiorach" do przyczep kempingowych zaparkowanych na jednym z parkingów w centrum miasta.
Tam już zachowują się "normalnie". Mają dwa samochody osobowe i wspomniane wyżej dwie przyczepy kempingowe. Osoby te nie mają problemów z poruszaniem się...
Interweniowała straż miejska z Włocławka
W sprawie żebraków interweniowali w czwartek 5 listopada strażnicy miejscy, którym przekazaliśmy uzyskane przez informacje.
Pierwszego z mężczyzn, 53-latka z województwa mazowieckiego, strażnicy wylegitymowali i za popełnione wykroczenie zaproponowali mandat karny. 53-latek odmówił jego przyjęcia. Został więc sporządzony wniosek do sądu o ukaranie.
Zostali skontrolowani również mężczyźni w wieku 39 i 50 lat. Jeden z nich oświadczył, że jest zdrowy, a żebractwo to sposób na zarabianie.
Jak poinformował Dariusz Rębiałkowski, rzecznik straży miejskiej we Włocławku, jeden z mężczyzn oświadczył, że nie ma problemów ze zdrowiem i mógłby podjąć się pracy.
Osoby przebywające w przyczepach kempingowych sprawiają również problemy na pobliskiej stacji benzynowej. Myją się na niej i pobierają wodę.
Po naszej interwencji i straży miejskiej "żebracy" zadeklarowali, że w najbliższym czasie opuszczą Włocławek.
W piątek 6 listopada przyczepy i samochody zniknęły z parkingu w centrum Włocławka.
Udają chorych i biednych, ale zostali zdemaskowani! Wybieraj...
