Jak wcześniej informowaliśmy, konkursową pracę przygotowali pod okiem nauczycielki historii Ewy Jędrzejczak-Taranek. Opisali w niej losy starszego małżeństwa Eulalii i Mirosława Myślińskich, którzy w dzieciństwie zesłani zostali na Sybir.
Oni noszą mundurki!
Dla Tomka Zabrockiego i Dominika Januchowskiego pobyt w Wilnie był niesamowitym przeżyciem. - Największe wrażenie zrobiła na mnie klasycystyczna katedra wileńska położona w historycznym centrum miasta - mówi Tomek. - Zwiedziliśmy też Muzeum Adama Mickiewicza, które mieści się w domu, gdzie mieszkał nasz wieszcz narodowy. Odwiedziliśmy też zabytkowy zespół cmentarny na Rossie.
Obaj gimnazjaliści przyznają, że w Wilnie czuli się jak w domu. - Powitano nas tam bardzo mile - twierdzi 15-letni Tomek. - To był mój pierwszy zagraniczny wyjazd na Wschód i na pewno będę chciał tam kiedyś wrócić. Bariera językowa nie stanowiła problemu, bo nawet w sklepie, gdy kupowałem długopis i zagadałem po angielsku, usłyszałem odpowiedź w języku polskim.
W czasie czterodniowej wycieczki bydgoscy uczniowie wraz ze swoją nauczycielką historii odwiedzili też Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie. To polska szkoła, która liczy ponad 150 lat. Pojechali tam z prezentami.
- Na ręce dyrektora placówki przekazaliśmy książki o Bydgoszczy i województwie kujawsko-pomorskim oraz gry edukacyjne. Te dary udało nam się zebrać przed wyjazdem na Litwę podczas zbiórki w naszej szkole w ramach „Akcji Wilno” - podkreśla 14-letni Dominik.
- Było tego chyba ze 17 wielkich kartonów - dodaje chłopak. - Upominki ucieszyły miejscową młodzież. Przy okazji opowiadaliśmy im o Bydgoszczy, bo chcieliśmy promować naszą Małą Ojczyznę. Niektórzy wiedzieli nawet, gdzie leży Bydgoszcz. Jedno, co mnie zaskoczyło to ubiór uczniów. W tej szkole wszyscy noszą mundurki! Zwiedziliśmy też sale lekcyjne. Były dobrze wyposażone, podobnie jak u nas. Widziałem rzutniki, tablice interaktywne i wiele innych pomocy dydaktycznych. Szczególnie spodobała mi się galeria zdjęć, które wisiały na ścianach, a przedstawiały klasy absolwentów szkoły. Niektóre fotografie pochodziły z lat 50.
Wyjątkowy prezent
Młodzi bydgoszczanie ofiarowali gimnazjum w Niemenczynie jeszcze jeden prezent. - Postanowiliśmy przekazać szkole na pamiątkę naszą pracę, która została nagrodzona w konkursie - mówi Tomek.
- Najpierw jednak opowiedzieliśmy uczniom o tym jak zbieraliśmy do niej materiały, jak przeprowadzaliśmy wywiady - informuje Dominik. - Chyba im się spodobało, bo słuchali nas z zaciekawieniem. Wrażenie zrobiły też rysunki Tomka, które ozdobiły naszą pracę.
Pod wrażeniem pobytu na Litwie jest też Ewa Jędrzejczak-Taranek. - Szkoła w Niemenczynie to jedna ze stu przedwojennych szkół na Wileńszczyźnie - mówi nauczycielka. - Liczy ponad 500 uczniów. Zostaliśmy tu serdecznie przyjęci przez dyrektora Tadeusza Grygorowicza i młodzież.
Wtorkowa wieczornica
- Jestem także zachwycona Wilnem - twierdzi pani Ewa. - To miasto wielu kultur. Poza tym posiada wspaniałą architekturę sakralną. Myślałam, że Bydgoszcz to miasto kościołów. A jednak myliłam się. Wspomnę chociażby barokowy kościół św. ap. Piotra i Pawła pozbawiony złoceń, a wypełniony bielą, czy kaplicę z cudownym obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Dzięki tej wyprawie mogliśmy podążać też śladami marszałka Józefa Piłsudskiego. Byliśmy w miejscu jego narodzin w Zułowie. Odwiedziliśmy też Mauzoleum Matki Piłsudskiego na cmentarzu na Rossie, gdzie w grobie złożono serce marszałka. Dla uczniów była to wspaniała lekcja historii.
Na Litwę bydgoszczanie zabrali ze sobą panią Marię, babcię jednej z uczennic, która urodziła się na Wileńszczyźnie i marzyła, by po latach odwiedzić rodzinne strony. - To była dla niej niesamowita niespodzianka - mówią zgodnie Tomek i Dominik. - Na jej twarzy widać było wzruszenie.
Teraz gimnazjaliści zamierzają podzielić się wrażeniami z pobytu na Litwie z kolegami ze szkoły oraz mieszkańcami. Zrobią to we wtorek o godz. 17 w Zespole Szkół nr 23 podczas wieczornicy z okazji Święta Niepodległości. Atrakcją będzie degustacja tradycyjnych produktów litewskich: chleba na słodzie, sera Dżiugas i giry, czyli kwasu chlebowego.