https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczelnie zasypane odwołaniami

Monika Żuchlińska
Wśród „starych” maturzystów zawrzało - nawet najlepsi nie dostali się na studia. Przegrali, bo uczelnia niesprawiedliwie przeliczyła ich osiągnięcia na punkty.

Wśród „starych” maturzystów zawrzało - nawet najlepsi nie dostali się na studia. Przegrali, bo uczelnia niesprawiedliwie przeliczyła ich osiągnięcia na punkty.

Na Akademii Bydgoskiej wygrali „nowi” - nie musieli zdawać egzaminów wstępnych, a uzyskane na maturze wyniki były bardzo wysoko punktowane przez uczelnię. Inaczej potraktowano „starych” maturzystów.

Nie dość, że musieli zdawać egzaminy wstępne, ich wypowiedzi były niżej punktowane niż maturalne osiągnięcia „nowych”. Na przykład na filologii polskiej z egzaminu pisemnego zdobyć można było 30 punktów, a z ustnego 15. Niewielu było takich, którzy maksymalną liczbę uzyskali, a tylko ci - jak się później okazało - mieli szansę na indeks. Na liście przyjętych na polonistykę nie znalazło się więc żadne nazwisko „starego” maturzysty.

- Aby się dostać, musiałby zdać egzamin wstępny bezbłędnie. Przecież uzyskanie maksimum graniczy z cudem. Nie wierzę też, że wszyscy „nowi” byli tak doskonale przygotowani. Po prostu sposób przeliczania punktów był niesprawiedliwy - twierdzi oburzony kandydat.

Oficjalnie przedstawiciele uczelni tłumaczą, że przyczyna tak wysoko podniesionej poprzeczki dla „starych” tkwi w bardzo dobrym wyniku, jaki na maturze osiągnęli „nowi”.

Przyznają jednak, że system przeliczania ocen na punkty powinien zostać zmieniony.

- Zasady tegorocznej rekrutacji przygotowaliśmy ponad rok temu, bo tego wymagało od nas ministerstwo. O nowej maturze nie wiedzieliśmy wtedy nic, stąd to zamieszanie. Najgorsze, że w przyszłym roku może być podobnie, bo nie mieliśmy szans nauczyć się na błędach. Zasady rekrutacji na rok 2006/2007 są już gotowe od maja i zatwierdzone przez ministerstwo. Jeśli MENiS nie zgodzi się na ich zmianę, nie odkopiemy się spod sterty odwołań- twierdzi jeden z pracowników biura rekrutacji.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski